No tak ... zamęt się zrobił niesamowity
... Czytanie całego pierwszego aktu nie jest konieczne ... bo nie wierzę by ktokolwiek miał na to czas i chęci XD
Choć przyznam, nieskromnie, że całkiem fajosko nam pierwszy akt wyszedł.
Anywho, to było tak.
Robert z Nedem przybyli do Przystani. Rob ogłosił Neda swoim namiestnikiem. Wśród gapiów w sali tronowej był jednak zamachowiec. Domeric Bolton próbował w niego rzucić nożem by go powstrzymać. Niestety zamachowiec posiadał pewne tajemnicze moce i bam ... nóż poleciał nie tam gdzie trzeba i zabił króla ... jakoś w sesji to brzmiało zdecydowanie lepiej XD
W każdym razie, nikt nie zdaje sobie sprawy z roli jaką tajemniczy zamachowiec miał w tym wydarzeniu, więc Domeric dostał za to po rączkach. Joffrey, jako arogancki idiota próbował pokonać go w pojedynku i sam dostał po rączkach.
No a potem wyszła sprawa kazirodztwa i nagle zabrakło dziedziców. Więc Ned ostał się tymczasowym królem. Próbował oddać koronę Stannisowi, ale Stannis jak to Stannis się uniósł honorem i zamiast wziąc po dobroci postanowił koronę odbić siłą, bo przecież jest wybrańcem i nie będzie z łaski nic przyjmował.
No ... tak to chyba było XD
Zapraszam wszystkich. Dla mnie liczy się głównie jakość kart, więc się nie dygajcie i zasyłajcie.