Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2013, 22:49   #24
Gerappa92
 
Gerappa92's Avatar
 
Reputacja: 1 Gerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwu
Drakonia wybiła się przed szereg. Czterech chłopów debatuję a dziewczyna działa. Ugodziło to w honor krasnoluda bo przez nią wyszli na tchórzy. Jednak wcale nie miał zamiaru za nią ruszyć. Diablica poruszała się zwinnie i widać było, że nadawała się do takiej roboty. I ta ciemność, która przybyła na jej zawołanie... Trochę go to przeraziło.

Nie mógł widzieć co robi Drakonia ale mimo to przyglądał się budowli, jakby czekając na jakiś znak. Jednak kiedy tętent końskich kopyt dobiegł uszu Olhiviera, od razu oderwał wzrok od ruiny i skierował go w stronę tego dźwięku.

-Nie wiemy z kim mamy do czynienia? No to zaraz się dowiemy.

Popatrzył z lekką pogardą na kapłankę. Już raz wyszedł na tchórza, teraz miał okazję aby się zrehabilitować. Odszedł od bramy by siąść na niskim murku i napić się wody z bukłaka. Z zza pasa wyciągnął swój młot bojowy i położył go tuż pod ręką, tak żeby było go dobrze widać. Na wszelki też wypadek w rękaw wsadził buteleczkę pełną żółtego żrącego kwasu.
 
__________________
"Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein
Gerappa92 jest offline