Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2007, 23:13   #9
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
O, na miły Bóg! A toś 'my fellow zombie' trafił jak z dubeltówy w płot!

Nie każdy terminarz chłopca na czarodzieja ma się kojarzyć z Harrym Potterem! Z drugiej strony, rozumiem, że będąc na świeżo po lekturze, czy też po filmie, albo w innej takiej sytaucji gdzie HP jest jedyną podobną rzeczą we łbie, można rzucić tym skojarzeniem, natomiast IMO nie jest ono trafne.

Bortaszu, oto parę moich spostrzeżeń:

- Początek niesłychanie miodny, wstawianie grafik szalenie tę miodność podbija (choć demony są na poziomie 'ujdą' podczas gdy pozostałe grafiki są ekstra i przyciągają oko - kwestia niewątpliwie gustu).
[user=3103]- Żal, że Iustus tak zdecydowanie odrzucił przyjaźń łobuziaków, ale ładnie się z pomysłem trzymasz, nie przymuszasz, ale proponujesz z oddali - klasa[/user]
- Sam gracz Ci się fajny trafił, potrafi pokazać, że gra dzieckiem, w dodatku dzieckiem magyą zafascynowanym
- Pomysł na sesję super. Bastion bardzo fajnie dodaje klimatu, zwłaszcza że podkreślasz jego kwestie oraz fakt jakim tonem mówi, nadzwyczaj szybko byłem w stanie dzięki temu przypisać odpowiedni ton do każdej jednej kwestii Bastionu, przy dialogu paru postaci niewątpliwie podniesie to poziom czytelności tekstu

Niestety:
- znać, że używasz narzędzia do sprawdzania pisowni, okazjonalnie trafiają się słowa podobnej pisowni, lecz zupełnie o innym znaczeniu w zdaniu. Dotąd zawsze byłem się w stanie domyślić treści zamierzonej, ale zawsze też treść zaistniała konfundowała mnie na chwilkę. Może pomysłem byłoby okazjonalnie przeczytać post potem półgłosem? Na głos pewne rzeczy zawsze się zauważy. Oczywiście, to moja sugestia, nic więcej.
- dużo wykładów, po pewnym czasie (przy wykładzie o Duchu) miałem ochotę przewijać, nie ukrywam jednak, że wiele może mieć tu wspólnego to, że wszystkie te sprawy to dla mnie żadna nowość, mam jednak też wrażenie, że tu opis cokolwiek słabszy (co nie znaczy, że nie dobry, zważ proszę, po prostu dobre niżej niż bardzo dobre )

[user=3103]- na dłuższą metę formuła nauka nauka nauka się znudzi. O czym zapewne wiesz. Pytanie, jakie sobie zadaję, to czy planujesz z tym coś więcej niż to, co właśnie wyczytaliśmy w wątku i Łobuziaków oraz poznawanie Bastionu? Jeśli tak, super. Jeśli nie: wrzucę moje 3 grosze. Wprowadzenie kryzysu dla Abaddona (jesteś nowym uczniem? Myślałem, że on już nie uczy!) było dobre. Ukazanie jak brat Abaddona smuci się owym uczniem mnie nasunęło już ze 3 pomysły na możliwe rozwinięcie fabuły. Nie wprowadzaj tego za szybko - chyba, że to tylko moje wrażenie. Lepiej wrzucić to jako głębszy wątek, dając teraz płytsze. Oczywiście, mogę się mylić. Możesz chcieć zakończyć to na iluśtam stronach, przy której to liczbie zbyt wolne tego wprowadzenie niepotrzebnie przeciągnie rozgrywkę.

Dlaczego to piszę: Abaddon jest doświadczony. Nie pozwoliłby, aby ew. niewiara chłopca w siebie miałą go osłabić. Nie wdawałby się w dyskusje z bratem czy kimkolwiek, wiedząc, że czeka na chłopca o którym dyskutują.

To tak jak gadać o kimś trzy minuty przed jego przyjściem. Jeśli to robisz, to zwykle oglądając się przez ramię, prawda?

Coś takiego myślałem że wprowadzisz przez to, że Łobuziaki dokądś chłopaka zawiodą. Albo, że Anna mu powie, że słyszeli gdy..., no, że słyszeli.
[/user]

Pozdrawiam, mam nadzieję, że uwagi pomogły. Mnie osobiście sesja strasznie się podoba.
 
Tammo jest offline