Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2013, 14:26   #7
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Pytanie do osób, które wyraziły zainteresowanie bramką numer III.

Czy bardziej was pociąga Firefly czy Sandbox?

Firefly to konwencja fabularna w której drużyna to załoga/pasażerowie frachtowca latający od planet do planety wykonując nie zawsze legalne zadania. Paradoksalnie sama załoga jest raczej przyzwoite. Też każda z postaci ma swoją historię, tym samym nie tylko jest fajniutka ale i ma "problem".

Sandbox to struktura kampanii, która nie ma odgórnie ustalonego scenariusza, tylko stawia na samoczynne rozkręcanie się świata. Czyli np gracze zaczynają na Pandemonium gdzie np (mg losuje sobie w tabelce, ewentualnie rzuca kotem na odpowiednio spreparowany arkusz) można zbadać pradawne ruiny, albo podjąć się wywozu spragnionych dyskrecji podróżnych, ewentualnie frachtowiec graczy trafi na wishlist lokalnej grupy piratów. Cokolwiek gracze zrobią, albo nie zrobią będzie to miało swoje konsekwencje. Konsekwencje, które albo mogą eskalować, albo przypomnieć o sobie gdy ponownie odwiedzą planetę, lub też na innej planecie. Po prostu Fading Sims.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline