Unik, pewnie uratował ci życie. Harpownik już chciał umieścić pięść w twoim brzuchu, ale unik się przydał. Sztylet przebył długą drogę, aż do karku Arvanesa, gdzie wbił się na głębokość kilku centymetrów, jakimś cudem przebijając metalową skórę. Jednak dla takiej bestii to nie jest duży problem, uszkodzić potwora to nie lada wyzwanie. Sztylet utkwił z boku karku i nie chce wyjść. A Harpownik ryknął z bólu i wściekłości.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |