Wątek: Dialogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2013, 22:29   #10
Karmelek
 
Karmelek's Avatar
 
Reputacja: 1 Karmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znany
Ciekawa dyskusja
Osobiście zwracam uwagę, czy tekst da się ładnie czytać i czy nie ma powtórzeń, ale to jest na drugim miejscu. Ważniejszym jest, żeby zrozumieć, o co chodzi i kto co mówi.
Sama kiedyś korzystałam z metody kilku określeń, których używałam na przemian... Określenia jednej z moich bohaterek: imię, płeć połączona z wiekiem (dziewczyna), kolor włosów (brązowowłosa), status (wojowniczka), kolor oczu (zielonooka); całe szczęście, że było to dawno temu i nauczyłam się lepiej z tego korzystać... i w inny sposób. Jak opisuję teraz postać NPCa, elfa? Jaskier (imię), elf, szpiczastouchy (raczej rzuca się w oczy). I starczy.

Podzielę się tekstem, który napisałam jakiś czas temu, wspomagając się "Radami dla piszących" pana Sullivana (pojawia się w Nowej Fantastyce, a to był nr 06/2012) i „Zasadami pisowni i interpunkcji” wydawnictwa PWN (śmiesznie tania książeczka).
Bardziej dotyczy pisania opowiadań, ale może się przyda

Cytat:
Pisząc opowiadania, niejednokrotnie docieramy do dialogów, a one nieodmiennie łączą się z myślnikami. Nie należy mylić myślnika (–) z pauzą (-).

Jak pisze pan Sullivan, w „Radach dla piszących”, dialog jest jednym z najważniejszych narzędzi, które służą do ukazania historii. (Pozostałe to opis i refleksja – przemyślenia postaci.)
Przede wszystkim należy się wczuć w postać, która wygłasza (bądź nie) dany tekst. Musimy zobaczyć coś z jej perspektywy, myśleć jak ona, inaczej mamy spore szanse na to, że zabrzmi to sztucznie (odnosi się to też do sposobu mówienia).
Są dwa rodzaje dialogów. Wewnętrzny i zewnętrzny.

Dialog składa się z dwóch części: przekazu i didaskaliów (np. powiedziała Yuki). Rozpoczynamy go myślnikiem, wpisujemy tekst, który wypowiada postać i kończymy kropką lub wielokropkiem.
Za każdym razem, kiedy wypowiada się nowa postać, zaczynamy nowy akapit.

Cytat:
– Musimy porozmawiać – syknął Steve.
– Ale nie teraz – warknął Jim.
Zamiast...

Cytat:
– Musimy porozmawiać – syknął Steve. – Ale nie teraz – warknął Jim.
Takie pisanie nie jest dobre, bo czytelnik może się łatwo w tym zgubić. I co będzie, jeśli wprowadzimy w didaskaliach jakąś akcję?

Cytat:
– Musimy porozmawiać. – Steve złapał mężczyznę za ramię. – Ale nie teraz. – Jim spróbował odskoczyć.
Możemy łatwo zmieniać znaczenie wypowiedzi, korzystając z akapitów.

Cytat:
– Musimy porozmawiać.
Steve złapał mężczyznę za ramię.
– Ale nie teraz. – Jim spróbował odskoczyć.
Cytat:
Musimy porozmawiać. – Steve złapał chłopaka za ramię. – Ale nie teraz. – Tok spróbował odskoczyć.
Cytat:
Musimy porozmawiać. – Steve złapał chłopaka za ramię.
– Ale nie teraz. – Tok spróbował odskoczyć.
Łamanie dialogu akapitami jest bardzo ważne, ponieważ pozwala czytelnikowi zrozumieć, o co chodzi. Zapewniam, że jeśli czytelnik nie będzie rozumieć, zacznie się irytować, a w końcu porzuci tekst.

Dobrze. Teraz zajmijmy się didaskaliami.
Powiedział, to opis wypowiedzi.
Zaśmiał się, to opis akcji.

Cytat:
– To ma być inaczej – powiedział.
Zwróćcie uwagę, że nie stawiamy kropki i małą literę w „powiedział”. Sytuacja wygląda nieco inaczej przy opisie akcji:

Cytat:
– To ma być inaczej. – Zaśmiał się głośno.
Tutaj wypowiedź kończy się kropką, a opis zaczyna dużą literą. Piszący często się tu mylą, myśląc, że Zaśmiał jest opisem wypowiedzi. Nie jest. Potraficie jednocześnie śmiać się i mówić? Podobnie z pluciem, czy wzdychaniem. Można powiedzieć, wyjaśnić, zażartować, skomentować, krzyknąć, wrzasnąć, szepnąć, a nie uśmiechnąć się, zaśmiać, czy zakrztusić.
Mimo że didaskalia pozwalają stwierdzić, kto w danym momencie mówi, ich nadmiar może być... denerwujący.

Cytat:
– O co tobie chodzi? – zapytała Jane.
– O co mi chodzi? – powtórzył Bob.
– Tak, tobie! – krzyknęła Jane. – Wiesz o czym mówię!
– Nie mam pojęcia – odpowiedział Bob.
– Doskonale wiesz! – krzyknęła Jane.
– Przysięgam, że nie – odpowiedział Bob.
Ładniej wygląda tak:

Cytat:
– O co tobie chodzi? – zapytała Jane.
– O co mi chodzi? – powtórzył Bob.
– Tak, tobie! Wiesz, o czym mówię!
– Nie mam pojęcia.
– Doskonale wiesz!
– Przysięgam, że nie.
Czytelnik orientuje się, kto w danym momencie mówi, ponieważ wie, że każdy akapit oznacza zmianę osoby. Mamy tu oczywiście pewne ograniczenie, ponieważ czytelnik może zapomnieć, kto wypowiadał którą kwestię, jednak łatwo wskazać osobę, nawet w samej wypowiedzi:

Cytat:
– Powinnam poszukać sobie młodego, przystojnego mężczyzny, zamiast kisić się z takim starym piernikiem, jak ty!
W przypadku rozmowy Boba i Jane, łatwo stwierdzić, że nie wypowiedział tego mężczyzna.
Co jednak, kiedy mamy do czynienia z większą ilością postaci? Zbyt częste didaskalia niszczą akcję. Spowalniają ją, zabija narastające napięcie. W takim wypadku można podrzucać od czasu do czasu opis wypowiedzi (powiedział, odpowiedział, zapytał). Bardziej skomplikowane słowa mogą niepotrzebnie namieszać.
Pan Sullivan napisał, że ma tendencję do pisania wytłumaczył, skomentował tylko dlatego, że nie lubi się powtarzać. Równocześnie napomina, że używania najprostszych słów jest bardzo ważne. Przestrzega też przed przysłówkami:

Cytat:
– Nie lubię cię – powiedział wkurzony.
Przysłówki takie jak ten to inna forma Mówienia (zasada Pokazuj nie Mów, wedle której pisząc mamy pokazać świat czytelnikowi, a nie opowiedzieć o nim). Tu mówimy, że postać jest zła. O wiele lepiej Pokazać tą złość poprzez ulepszenie dialogu:

Cytat:
– Nienawidzę cię!
W ten sposób pokazujemy złość.



O dialogach wewnętrznych nie napiszę wiele, ponieważ sama korzystam z innej metody zapisu.
Wedle "Rad dla piszących", dialogi wewnętrzne zazwyczaj pisane są w pierwszej osobie. Mogą tak wyglądać całe teksty, lub tylko kawałki.
Nie używa się myślników do ich wyodrębnienia, ale kursywy.

Cytat:
Wszedł do pokoju i zatrzasnął za sobą drzwi. Dlaczego musiałem się w to wpakować?
Osobiście uważam ten sposób za nieczytelny i preferuję myślniki i zapisywanie niczym zwykłych dialogów, tyle że bez myślnika na początku akapitu.

Cytat:
Kiepski dzień – pomyślała. Przerzuciła pomarańczę z ręki do ręki i przyjrzała się skórce. – Dlaczego to mnie spotyka?
Uważam to za bardziej przejrzyste i czytelne, jednak zaznaczam, że jest to tylko i wyłącznie moja opinia. Nie jestem polonistką, czy korektorem z zawodu, więc mogę się mylić, dlatego zachęcam do korzystania z metody z "Rad dla piszących".
 
__________________
"Większość niedoświadczonych pisarzy Opowiada zamiast Pokazywać, ponieważ jest to łatwiejsze i szybsze. Trenowanie się w Pokazywaniu jest trudne i zajmuje dużo czasu."
Michael J. Sullivan
Karmelek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem