Na jednego obcego w szeregach mogę pozwolić, ale musi się liczyć z tą całą nienawiścią oraz faktem, że pewne etapy rozgrywki musiałby przesiedzieć lub się ukrywać z braku tolerancji i wstępu w pewne miejsca i wątki fabularne. Taki gracz musiałby być w częstym kontakcie i sugerować różne rozwiązania na bieżąco. Ponadto musiałby jakoś zgrabnie wszystko uzasadnić w historii postaci.
Jeśli historia postaci, jej motywacja aby pomagać kapitanowi i determinacja do dalszych przygód z ludźmi oraz sugerowane rozwiązania mnie przekonają to ja oczywiście nie widzę problemu
Tylko coś pieką mnie mocniej spojrzenia purystów
Chyba, że wybierzesz coś z mojej propozycji obcych:
Grynix - Tajemnicze kocie stworzenia ze światów Eldarów kręcące się przy starożytnych ruinach. Są bardzo ciekawskie i potrafią przywiązać się do osób, które je zainteresują. Z czasem wytwarzają mentalną więź z takim osobnikiem, uwielbiają psioników dając im dodatkowe możliwości, ale samym również czerpiąc z ich. Mógłby się rozwijać intelektualnie oraz przy pomocy mistycznej energii odnajdywanych artefaktów czy starożytnych świątyń.
Watcher in the Dark - Tajemniczy obserwator często towarzyszący ważnym osobą w zakonie Dark Angels. Tu też mógłby służyć jako zwiastun tajemniczych wydarzeń oraz jako sługa, któregoś bohatera. Zwiastując mu udział w ważnych i mrocznych wydarzeniach. Jako wyjątek od reguły mógłby w końcu powalczyć i się odezwać