Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2013, 22:42   #1
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
[storytelling] Pięć Pieczęci

To nie tak miał skończyć się czas
Obiecał trwać, lecz zadrwił… i zgasł


***



Ciemny przygnębiający pokój wraz z nocą stawał się jeszcze straszniejszy, gdy cienie wypełzały spod ciężkich, dębowych mebli. Nic dziwnego, że mały chłopiec nie chciał być sam i z desperacją ściskał swoją niedużą, pulchną rączką pomarszczone palce starej kobiety.
- Babciu, opowiedz mi coś… - poprosił.
Staruszka uśmiechnęła się i na znak zgody przysiadła na pobliskim fotelu. Choć sama była zmęczona, nie potrafiła odmówić jedynemu wnukowi. Zresztą zostali tylko sami, gdy rodzice chłopca wyjechali do miasta po sprawunki.
- A co Ci mam opowiedzieć, ptaszyno?
- Nie chcę bajki
- chłopiec skrzywił się na wspomnienie naiwnych opowiastek matki - Chcę coś bardziej prawdziwego… opowiedz mi legendę!
- Cóż… Legendy towarzyszą nam od zarania dziejów. Zawsze znajdzie się ktoś, kto patrzy wstecz, kto szuka tego, co zostało zapomniane lub zgubione. Jedne legendy są bardziej prawdziwe, inne mniej. Ta jednak, którą ci opowiem, jest całkiem prawdziwa, choć… może ciężko w nią uwierzyć.
- kobieta zamilkła, po czym konspiracyjnie pochyliła się nad wnukiem - Tylko ani słowa, mamie! Wiesz, że mama nie lubi jak ktoś inaczej mówi o Bogu niż ksiądz.
Chłopiec przytaknął skwapliwie. Pamiętał jeszcze szał rodzicielki, gdy pewnego dnia oświadczył, że odwiedzający ich duchowny śmierdzi.
- Dawno, dawno temu… - zaczęła mówić babcia - Bóg żył sobie w niebie z aniołami. Najwspanialsi pośród nich nazywali się… Jak?
- Archaniołami!
- Brawo. Archaniołowie byli doskonali, ponieważ narodzili się z najczystszego ognia. Kiedy jednak Bóg kazał im się pokłonić przed swoim najnowszym, najwspanialszym dziełem - człowiekiem, który nie powstał z blasku ogniska, lecz z popiołu, jeden z Archaniołów zbuntował się. Wiesz który?
- Yyyy…
- Lu…
- Lucyfer!
- wykrzyknął chłopiec.
- Tak właśnie. Lucyfer nie potrafił zrozumieć dlaczego ma oddać hołd czemuś, co jest od niego gorsze. Bóg obraził się na niego, a kiedy Lucyfer wraz ze swoimi poplecznikami wzniósł otwarty bunt, strącił dawnego archanioła do głębi ziemi.
- I tak powstało piekło?
- Aha. Lucyferowi jednak coś się udało - spowodował, że Bóg stracił pewność co do doskonałości swego dzieła. Gdy w dodatku Ewa i Adam złamali jego zakaz, Bóg postanowił, że skoro dał ludziom wolną wolę, musi tez dać im szansę na odkupienie i dlatego ustanowił 5 pieczęci.
- 5 pieczęci, a co to?
- Pieczęcie noszą wybrani przez Boga ludzie. Raz na 1 000 lat rodzi się 5 osób, które w dniu swoich 33 urodzin pod wpływem znaków trafiają w jedno miejsce, gdzie mają głosować o dalszym losie ziemi. Czy chcą zachować stary porządek czy zburzyć dotychczasowy świat i powołać nowy.
- Uuooo
- na policzkach chłopca pojawiły się wypieki z emocji.
- Ciężko powiedzieć ile razy świat się w ten sposób odradzał, zwykle jednak Pieczęcie głosują za zachowaniem starego świata. Ostatnio najbliżej powołania nowego porządku był Pan Jezus…
- Jak to?!
- Wśród jego apostołów były właśnie 3 Pieczęcie - Tomasz, Judasz i Maria Magdalena. Dwie pozostałe Pieczęcie nie chciały się przyłączyć, bo głosowały za starym porządkiem. Chrystus myślał, że ma większość głosów, lecz Judasz zdradził go i także zagłosował za zachowaniem dotychczasowego świata. Ponieważ Jezus chciał nas ocalić, poświęcił swoje życie w imię poprawienia starego porządku, skoro nie mógł powołać go od nowa. Tak czy inaczej… już za 25 lat powinny narodzić się nowe Pieczęcie.
- Babciu…
- tak?
- A skąd oni wiedzą, że są pieczęciami?
- Nie wiedzą. Mają znamię w kształcie gwiazdy betlejemskiej na ciele, ale dopóki nie spotkają swojego duchowego przewodnika, zwykle nie wiedzą, że mają decydować o losach świata. Ich pierwsze zadanie to przeżyć jak najpełniej 32 lata…
- Babciu…
- No co tam?
- To była straszna bajka!


***

A jednak nie była to bajka. A przynajmniej nie do końca.

Witajcie

Zapraszam Was do sesji storytellingowej, w której wcielicie się w - bagatela - 5-ciu wybranych do zadecydowania o losach świata. Nie będzie to zaskoczeniem - sesja jest dla maks. 5 osób.

Jakie są założenia?
- Każde z Was urodziło się 1 kwietnia 1967
- Każde z Was ma znamię w kształcie gwiazdy z ogonem w dowolnej części ciała
- Każde z Was mieszka w Polsce (sorry, naród wybrany, to naród wybrany - pokutujcie )
- W momencie rozpoczęcia sesji mamy koniec lutego 2000r.

Czego wymagam w zgłoszeniu?
1. Podstawowe dane o postaci
2. Zdjęcie + krótki opis wyglądu
3. Życiorys - może być w formie podpunktów, choć wolałabym fabularnie np. jako kartki z pamiętnika z jakimiś ważnymi wydarzeniami
4. Cechy
Jestem dobry/dobra w: (5 dziedzin np. jazda na motorze, znajomość komputerów, znajomość języka obcego, zmywanie naczyń… + można dodać sobie po 1 dziedzinie kosztem jednej dodatkowej wady )
Jestem świetny/świetna w: (3 dziedziny - i więcej nie będzie :P)
Moja wada to: (wybierz 1 lub więcej, jeśli chcesz dodać dziedziny na których się znasz)

Do wyboru - koszmary, dwie lewe ręce (kiepska zręczność), słaba kondycja, chorowitość, otyłość, kozioł ofiarny, zła reputacja, wiecznie spłukany, mroczna przeszłość (patologia w rodzinie itp.), szpetota, niemota, okularnik (słaby wzrok), obsesja (na jakim punkcie?), nadnaturalna obecność (słyszę głosy, oni tu są… O_O).

Co jeszcze?
Jakim jestem MG? Mało przyjaznym względem graczy spóźnialskich lub piszących na ostatnią chwilę. Nie jestem MG 24/h, więc jak masz sprawę to piszesz maila bądź PW i grzecznie czekasz na odpowiedź. Doceniam natomiast kreatywność i lubię graczy, którzy myślą. Chętnie odpowiadam na pytania o realia, choć nie oczekujcie ode mnie bezwzględnej logiki - jestem kobietą . Właściwie możecie mnie próbować przekonać do wszystkiego. Jeśli ktoś ma sensowne argumenty, że powinien posiadać latającą świnię - to ją dostanie. Gramy przede wszystkim dla przyjemności, więc nadmiernie ambitnych graczy mój styl może irytować.

Jeśli będę chciała pojawienia się czynnika losowego, to czasem mogę Wam kazać rzucić k10. Generalnie jednak na powodzenia i niepowodzenia Waszych postaci, będą wpływały Wasze pomysły, charakterystyka postaci oraz… zaangażowanie w sesję Was samych - jako graczy.

Terminy w sesji:
7 dni dla Was na odpisanie od pojawienia się mojego posta i max 5 dla mnie (postaram się w ciągu 3, ale różnie bywa). Jeśli ktoś się nie wyrobi, może poprosić o przedłużenie albo ominięcie go w kolejce - nie robię problemu, jeśli jest to zapowiedziane. Jeśli komuś się zapomni - jego postaci może stać się bubu . Ominięcie kilku kolejek bez uprzedzenia będzie skutkować ostatecznym pożegnaniem.

Koniec rekrutacji: 28.02

Zgłoszenia przyjmuję tylko drogą mailową (potwierdzam odbiór) na lorinale@poczta.fm

Jeśli macie pytania, pytajcie… może nawet na niektóre odpowiem
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 21-02-2013 o 00:21.
Mira jest offline