Podręcznik stwierdza jedynie, że postać musi mieć możliwość swobodnego mówienia (nie mogli mu języka uciąć?). O machaniu odnóżami nic nie jest napisane, więc należy chyba przyjąć, że wpływu nie ma. Aczkolwiek używanie rąk w czarowaniu jest jakoś wpisane w kanon (przynajmniej mój
), więc możesz uznać, że ręka jest potrzebna. W takim wypadku wziąłbym przykład z DnD (tak, wiem, w tym dziale to herezja
) i wymagał użycia jednej ręki. Więc dopóki jedną posiada wszystko jest w porządku. Ew. tak jak proponuje Someirhle, np. -10 do splatania magii przez miesiąc (odradzam zmuszanie do wydania PDków - już raz płacił za możliwość rzucania zaklęć). I proteza tu dla mnie nic nie zmienia, chyba że jest tak zaawansowana, że da się ruszać palcami. U siebie nie planuję stosować tego typu obostrzeń. A akurat mam okazję bo czarodziej ma złamaną rękę
PS. Witamy, Cezarku, witamy. Baw się dobrze wśród nas.