Zgadzam się z Armielem. Uważam wręcz, że jest absolutnie niedopuszczalne, by MG zmienił swoje plany po tym, jak poznał plany postaci jakiegoś gracza. MG zawsze byłby po stronie wygrywającej, on nie mierzy się z graczami. Co najwyżej mierzą się z nimi okoliczności czy npce, a MG jest bezstronnym arbitrem, jak już Armiel zaznaczył.
__________________ If I can't be my own
I'd feel better dead |