Zawsze staram się tworzyć wrogów "Z krwi i kości", ze słabostkami czy punktami, które poznane przez graczy dają im dużą przewagę w konfrontacji (nie tylko walce) z przeciwnikiem.
Niemniej jednak trudno jest niekiedy oddzielić t - co wie NPC od tego, co wie MG. Należy się jednak starać prowadzić tak, aby nie robić "nadużyć" na tym polu. To także gra aktorska dla MG. Udać, zaskoczonego planami graczy, mimo, że się je doskonale znało. Prawdziwe wyzwanie.