Ok, Ma facet tupet. - Czemu nie możemy pogadać teraz bez świadków. - Zapytał w przestrzeń. - Jestem otwarty na propozycję. Ale moja towarzyszka może nie być. -
To miasto schodzi na psy. Pomyślał fotografując wizytówkę i odrzucając ją w krąg, następnie ruszył do wyjścia. Od progu skoczył prosto do samochodu i odjechał.
Kiedy był kilka kilometrów dalej zadzwonił do Willy.
- Mam kilka ciekawych informacji. Zabierz dużo broni i podjedz do mnie. Mam informacje i adres celu. - |