Cytat:
Napisał Reinhard
Co do sprawności bojowej Ulrycjan i Morrytów: dlaczego Morryci mieliby w czymś ustępować Ulrycjanom? Przecież oni nie mają powodów, by bać się śmierci . A Ulrycjanin - wszak chce walczyć nadal, w innych walkach - więc musi przeżyć, prawda? Jeżeli zginie, nie powiększy swojej chwały... |
Bo Zakonowi Rycerzy Białego Wilka to raczej bliżej do berserkerów, gdzie co drugi to Conan Barbarzyńca a reszta to co najmniej Gustlicy?
Nie wiem jaki miałby być ten Zakon Pieczęci w kwestii bojowej, ale to Urlyk jest bogiem wojny a jego wierni w walce nie szukają sposobów na przeżycie, nie kalkulują manewrów taktycznych jak ucieczka, forteli i tak dalej. Szukają sławy owszem, ale "nie boją się" umierania, bo niczym wikingowie, tylko śmierć w walce jest tą którą się wita z otwartymi ramionami jak Valkyrie. Wynika z tego, że tych kilku Morrytów musiało być nie lada chwatami. A i ich chęć do umierania przedwczesnego też chyba zależy od punktu widzenia. Morryci nie powinni niepotrzebnie szukać śmierci lub przedwcześnie ja wywoływać. Tu nie chodzi chyba o ich strach. W końcu ich powołanie w Starym Świecie to pomoc Umarłym, a tego nie mogą robić jak sami się przekręcą.
Nie ma to jak pogdybać o Ulrykanach i Morrytach w temacie o Ranaldzie