Nie rozumiem, skoro gracz cudem wytrwał tak długo, że zaszedł tak daleko po co zakładać opcję że musi zginąć? Jak dla mnie trochę... nieuprzejmie, że się tak wyrażę. Wprowadzenie nowej epickiej przygody po artefakt, która sama w sobie będzie bardziej niż samobójcza i dająca okazję zginąć chwalebną śmiercią, być może nawet oczyszczając zapomniane ruiny krasnoludzkiej twierdzy z plugastwa... ale zakładać, że musi zginąć ot tak po chwili sztucznej chwały?
Niektórzy gracze mają nosa do tego typu zagrywek i nie wiem czy to jest dobry pomysł, no, nie wiem, nie wiem.
Konflikt można rozwiązać bardzo łatwo, krasnoludzkie ruiny dla wielu bohaterów to skarbnica bogactwa, dla czarodziei szansa poznania sekretów karasnoludzkich kowali run, dla uczonych odzyskanie fragmentu historii, dla drugiego krasnoluda zadania przynoszące chlubę i honor...
Niech honor Twój lśni tak mocno jak Twój topór!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |