Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2013, 19:45   #3
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- Rybkę, a co innego - rzekł radośnie zachęcony Fisherek. - Wpierw świeży, suszony na patyku jesiotr. A później wędzone pstrągi na ostro, z czosnkiem i szczyptą pieprzu. A na deserek podpłomyki z konfiturami i owocami i miodowy placek jęczmienny z makiem. - Spojrzał ochoczo na karczmarza, po czym poklepał się po brzuszku. - Niech mi Esmeralda świadkiem, jakem głodny. Oj głodny!

Ów nienażarciuch był małym, niemłodym już niziołkiem, posiadającym dźwięczne imię… Volkmarus. Po ekwipunku i tym co zamówił, łatwo można się było domyśleć, że był podróżnikiem-rybakiem. Świat i rybki go wzywały do siebie. Zapraszały... a on z tego zaproszenia miał zamiar korzystać.

A teraz siedział sobie rozluźniony na ławie, zadowolony, że na ziębie nie musi już być. Miał tylko nadzieję, że karczmarz zaraz mu nie zepsuje humoru... Widząc jednak kucharkę doszedł do wniosku, że żywią tu dobrze i będzie dobrze.
 

Ostatnio edytowane przez AJT : 22-03-2013 o 19:47.
AJT jest offline