Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2013, 11:36   #4
Pan Błysk
 
Pan Błysk's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Błysk ma wyłączoną reputację
Łagodna melodia płynęła z głośników pogrążając Havilanda w refleksyjnym nastroju. Uniósł do ust kamionkowy kubek i rozkoszował się przez chwilę aromatem doskonałego trunku. Niewielki strumyk złocistego nektaru popłynął wzdłuż języka, jego bogaty smak sprawiał, że Haviland z nostalgią wspominał dom.

Odstawił trunek i skupił myśli na bardziej przyziemnych sprawach. Zlecenie które otrzymali wydawało się proste, może nawet zbyt proste jak na takie honorarium. Mogło się za tym kryć trochę więcej niż mówił klient, jednak wierzył w umiejętności ludzi z którymi się związał. Na pozór mogło się wydawać, że to przypadkowa zbieranina kosmicznych wagabundów. Jednak tworzyli całkiem nieźle dobrany zespół. Cóż, czas pokaże jak dobrze się dopełniają.

Muzyka zmieniła się a wraz z nią nastrój i myśli Havilanda. Zabrał się do pracy, miał na statku dość proste zadanie. Musiał tylko zadbać aby załoga żyła i cieszyła się dobrym zdrowiem. Doprawdy nic trudnego, nie dla tych którzy pochodzili z Namor.

Rozłożył przed sobą na pulpicie dokumentację medyczną załogi. Im szybciej w końcu zapamięta te dane tym lepiej będzie mógł w przyszłości zadbać o swoich pacjentów nie tracąc cennego czasu.

En!o Nnga Aru. “Jak to się w ogóle wymawia?” Zaciekawił go ten Otakianin, jego zwiększona niepodatność na pewne substancje chemiczne wykluczała standardowe środki znieczulające, a znając Massula alternatywą będzie “kolbą w łeb”. Zapowiada się doprawdy ciekawie
 
Pan Błysk jest offline