Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2013, 20:56   #12
Bloodsoul
 
Bloodsoul's Avatar
 
Reputacja: 1 Bloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodzeBloodsoul jest na bardzo dobrej drodze
Georg sfrustrowany sytuacją zatoczył parę nerwowych kółek po burcie. Od turbulencji zrobiło mu się niedobrze i siłą woli walczył z mimowolnym odruchem, aż coś go zajęło. Był to oczywiście Felix, i ten jego irytujący uśmieszek, pomyślał Fleischer. Nagle ślepią ukazał się bukłak. Bukłak wypełniona jakąś cieczą, zapewne trunkiem, który już i tak zostawił duży ślad w życiu i psychice miedzianobrodego. Spojrzał wymownie na Felixa i jakby od niechcenia, pewnym ruchem chwycił i przechylił, nie robiąc przy tym nawet lekkiego grymasu. Wyjadacz - można było pomyśleć.

-Jdi do prdele, Irina! - grubiańsko odparł towarzyszce, próbując popisać się nietutejszym akcentem. Był lekko podchmielony, wiedział, że rudzielec nie odbierze tego jako obrazy. Lubili przekomarzać się, przynajmniej tak myślał Georg. Spojrzał w ciemność, lecz nie łudził się, że jest w stanie cokolwiek dostrzec. Wiedział, że to co widzi Irina, dopiero po jakimś czasie daję się zauważyć dla zwykłego śmiertelnika.
 
Bloodsoul jest offline