-Taaa ja to z moim doświadczeniem najemnika mogę co najwyżej ponaprawiać tam jaki oręż, czy tarczę wykuć...- zamilknął na chwilę po czym wejrzał na khazada -Rzeknij mi, mój towarzyszu. Som to prawdziwe pogłoski o tym, że wy... Znaczy brodaty lud z pod gór, zna się najlepiej na kowalstwie w całym Imperium a nawet i daleko po za jego granicami?- zagaił.
- A prawdziwe najprawdziwiej. Nasze pancerze są najlepsze z najlepszych. Większość strzał się od nich po prostu odbija. Jak krasnolud tworzy pancerz to tworzy go tak, jakby tworzył arcydzieło. I nie bajam tu. Nikt nigdy nie narzekał na nasze wyroby, są wart swojej ceny. - odpowiedział rudemu. Wziął potężny łyk piwa z kufla i zapytał - Mówicie że znacie się nieco na kowalstwie. Mieliście kiedyś swój warsztat? Bo trzeba wam wiedzieć, że i ja się znam na robieniu broni. Do mistrzostwa mi daleko, ale jak byłem nieco młodszy, to u mojego ojca, Imraka Gildorhna, nauczyłem się tego i tamtego z obróbką metalu. - kontynuował Hargin
Kowal usłyszał co usłyszeć chciał. Duma go rozpierała, że w tak umiejętny sposób zagaił khazada i tak szybko dotarł do sedna sprawy.
-Tak szlachetny krasnoludzie, miałem swoją małą kuźnię na wsi. I mnie ojciec uczył jak kówać a wieś korzystała z naszych usług nieustannie. Czasami jeden szlachciura przyjeżdżał specjalnie do mnie co by mu utrzaskać jaką broń czy co bo u mnie to taniej go wychodziło niż w mieście a i zawsze porządnie zrobione odbierał!- odrzekł z wypiętą piersią -Rad byłbym gdybyś podzielił się ze mną swoją wiedzą, kiedyś jak będzie okazja. Nie znam wyszukanych technik, a jedynie podstawy, które przekazał mi ojciec. Fach jednak ponoć mam w ręku tak przynajmniej szlachciura gadał.- zrobił zamyśloną minę.
- Czemu by nie. - odpowiedział krasnolud drapiąc się po brodzie - Jak będzie kiedyś okazja to można razem popracować. Mój ojciec to pewnie mógłby tobie więcej pokazać. Ten to siedzi w tym fachu długie lata, ale i ja patałach nie jestem.
Towarzysze jeszcze długo rozprawiali między sobą opowiadając o samym sobie, o przygodach, które przeżyli i o wielu innych rzeczach. Gdy było już późno, udali się spać, by o świcie sprawdzić jaka na trakcie pogoda i zdecydować, czy ruszają w dalszą drogę czy czekają.
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |