Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2013, 01:24   #7
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Ben'Thar się śmiał, śmiał jak nie śmiał się przez pewien czas. Tak, brakowało mu Aayi i tych drobnych gierek które prowadzili, tylko młodzik musiał wtrącić swoje cztery grosze, a już takie małe przekomarzanie i dogryzki się szykowały...
- Szeregowy spocznij! - powiedział z uśmiechem wyraźnie rozbawiony, chociaż znajdował temperament młodego jako niepokojący - Wiesz dobrze, że w tym zawodzie nie ma jakiś wielkich przyjaźni, więc możesz spokojnie śpieszyć i wybić mojej drogiej Meduzie konkurencję!

W takich momentach jak ten Massul, zastanawiał się po jaką cholerę przedstawiał Aayi młodzika jako potencjalnego goryla... Co się stało to się nie odstanie. Mógł mieć tylko nadzieję, że nieokrzesanie młodego nie narazi całej załogi i okrętu na niebezpieczeństwo. Stracił zbyt wielu towarzyszy w swoim życiu, zbyt wielu przez ego, głupotę i nierozwagę jednostek. Tak, czuł że raz jeszcze dzisiejszego dnia będzie mu dane wypić za tych co odeszli.
- Wybaczcie, ale obowiązki wzywają. - Klasyczna wymówka powiedziana poważnie kiedy wstawał od stołu posyłając Aayi tylko to jedno krótkie spojrzenie. Cóż, zmieniła się w ciągu tych ostatnich dwóch lat kiedy ją ostatnio widział. Na wpół świadom wyjmował fajkę kiedy krok niósł go w kierunku wyjścia, a następnie do kajuty wykonując krótki gest odganiający.


- Jak chcesz szlachetna pani... wspomnij tylko Maneven'ren. - powiedział spokojnie nawet nie odwracając się, bardziej do siebie niż do kogokolwiek zgromadzonego w sali odpraw. Musiał zapalić, chciał. Ta podróż, mogła być trudniejsza niż myślał, o tęsknocie za Meduzą nie wspominając. Ten okręt, nie ważne jak piękny, nie był jeszcze domem.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline