Piotrek już wcześniej słyszał o "płaczących obrazach", z reguły było to jakieś fizyczne zjawisko, wilgoć wychodząca ze ściany przy okazji wypłukująca barwnik czy coś, ale żeby wszystko naraz? -Panowie, kuźwa wychodzimy -powiedział -cholera wie czy zaraz nam sufit na głowy nie zleci, pozatym jeśli ta straż przyjedzie tutaj to jeszcze nas zwiną za włamanie. Nie ma co ryzykować idziemy dalej tu raczej nikogo nie ma |