Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2013, 19:20   #8
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Nie robili specjalnych przygotowań. Zapasy jedzenia nadal znajdowały się w magazynie. Mieli też broń i amunicję. Paliwo też w zasadzie było zapewnione w stu procentach. Tych kilka lotów testowych nie spowodowało jakiś wyraźnych braków w ich rezerwie.

Już pierwsza narada na nowo dała znać, że mimo deklarowanej przyjaźni i zaufania, gdzieś w ich relacjach nadal dominuje rywalizacja. Każdy z nich miał taki sam procentowy udział w okręcie, więc i każdy z nich mógł w takim samym stopniu decydować o losie okrętu.
Problem przywództwa często pojawiał się na okrętach, które miały kilku właścicieli. Przeważnie jednak decydowana się na jakiś kompromis i wybierano na przywódcę kogoś, kto miał największe doświadczenie i umiejętności. Zdarzały się w kosmosie jednostki, które były dowodzone przez różne rady, czy też triumwiraty, ale jak pokazywała praktyka najlepiej sprawdzało się przywództwo jedno osobę. W momencie kryzysu, bądź sytuacji zagrożenia o wiele łatwiej było wyjść z kłopotów, jeżeli odpowiedzialność spoczywała na barkach jednego człowieka.

W ich przypadku wychodziło na to, że będą musieli ten kompromis wypracować. Zanim uzbierali pieniądze na zakup “Bachusa” nikt nie myślał o takich drobiazgach, które jak się szybko okazało mogły mieć duże znaczenie.

Następnego dnia silniki “Bachusa” ożyły i statek opuścił bezpieczny port w Kalimax na Melete.
Wyjście z orbity planety przebiegło bez zakłóceń i kłopotów. Potężne wodorowe silniki pozwoliły szybko wejść w przestrzeń i skierować się ku celowi wyprawy.

Szybki raport komputera pokładowego wykazał, że Abzu, największa gwiazda układu jest teraz w dość spokojnej fazie i jego promieniowanie nie wpływa niekorzystanie na pracę przyrządów i instrumentów nawigacyjnych.
“Bachus” pokonywał kolejne lata świetlne i zbliżał się do wyznaczonego przez kontrahenta celu. Załoga była w gotowości, gdy tylko komputer pokładowy ogłosił, że statek zbliża się do Huntara.

Po drodze mijali konwój kupiecki, który wracał właśnie z tej planety. Dowódca konwoju uprzejmie poinformował, że oficjalne komunikaty na temat ruchów wojennych Oranian, a Hektan nie są do końca precyzyjne i prawdziwe.
Konwój napotkał kilkanaście okrętów zwiadowczych Hetan oraz dwa potężne krążowniki orbitujące w pobliżu Huntara.
Całość wyglądała ponoć, jakby na powierzchni Huntara bądź jednego z jego księżyców przeprowadzana była jakaś operacja specjalna. Huntar jest oficjalnie planeta neutralną i nie bierze udziału w konflikcie, ale z uwagi na dość specyficzne warunki klimatyczne i powierzchniowe, często jest wykorzystywany przez obie armie jako poligon.

Dzięki tej informacji oraz odpowiedniemu nastawieniu sensorów, załoga “Bachusa” w porę dostrzegła okręt eskorty typu “Gazella”.
Orbitował on spokojnie wokół księżyca Oolesion. Na dodatek nie udało się zauważyć żadnych oznaczeń mogących wskazać lub podpowiedzieć do kogo należy ów statek.
Według komputera mógł to być zarówno zakamuflowany okręt wojskowy, jak i piracka krypa.
Misja “Bachusa” zaczęła się komplikować już na samym początku.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline