Zależy do czego ma służyć ta mechanika.
Jeżeli chodzi o
walkę to z systemów mainstream'owych najbardziej dynamiczny jest dla mnie... Zew Cthulhu. Całkiem poważnie to piszę - w ZC walka jest szybka, prosta i bardzo niebezpieczna.
Na drugim miejscu Warhammer i CP2020.
Jeśli chodzi zaś o
testy umiejętności i td. to dobrze sprawdza się d20.
Jeśli chodzi o
rozwój postaci, doświadczenie i td. to znowu najlepsze jest Zew Cthulhu (rozwijasz tylko te umiejki, z których korzystałeś w grze) no i niezłe są AD&D (nowe d20 już troche gorsze pod tym względem).
Jedyna mechanika którą uważam za
totalnie beznadziejną to właśnie to Wasze d10 z WoD-a, a już najgorszy z tego jest Wilkołak (system fajny ale mechanika - bullshit).
Pamiętam jak Ahroun w Crinos rzucały na atak: dodaj to, potem tamto, potem dodaj jeszcze cos, costam odejmij, wydaj troche tych punktow i dodaj sobie za to jeszcze kostek... Ile tam masz tych kostek?... Trzydziesci siedem?
I rzucanie pełnym wiadrem kostek (po w dłoni się tyle nie zmieściło) i wybieranie potem sukcesów z tego burdelu przez pół godziny... komedia, tragedia, dramat - nazywajcie to jak chcecie, bo "dynamiczną walką" to tego nazwać się nijak nie da.