Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2013, 16:37   #57
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Obadaya musiał pogodzić się ze stratą swoich towarzyszy. Zwycięstwo jednak dawało mu ogromną satysfakcję. Poza tym liczył na to, że zakańczając żywot przyjaciół, skrócił ich cierpienie i cierpienia tych, których mogli zranić w przyszłości. Poświęcił wszystko co miał, by powstrzymać Mefistofero i całe przeklęte zło które rozsiewał w mieście. Wiedział jednak, że jego misja pewnie nigdy się tak naprawdę nie skończy. Jest ostatnim ocalałym z Intymidation Brake i nie mógł pozwolić by ta spuścizna została zaprzepaszczona. Propozycja Tomasa by razem z nim dalej oczyszczać świat z plugawego zła, napawała go nadzieją, że nie będzie sam w tej całej walce. Kto wie, może nawet mogła dzięki temu narodzić się nowa drużyna, lepsza, silniejsza i mniej podatna na pokusy mrocznej strony świata. Razem z Livskeyem postarali się by z willi Mefistofero nie został nawet kamień. Miasto zostało oczyszczone, a demoniczna energia odparta. Mimo, że St.Louis nadal należało do jednego z najniebezpieczniejszych miast USA, było bezpieczniejsze niż kiedykolwiek w ostatnim czasie. Policja znów zaczęła sobie radzić i opanowywać sytuację. Z czasem zaczęli pojawiać się nawet nowi herosi, chroniący niewinnych przed złem tego świata. Wyglądało na to, że wszystko wróciło do równowagi, a ludzie znów są bezpieczni. Tomas i Willy, mogli odetchnąć z ulgą i poczuć w sobie pewność, że po Mefisto nie został żaden ślad, a on sam już nie powróci.

Mniej więcej rok później. Wiadomości CNN.

„…W ostatnim czasie przestępczość w Nowym Yorku wzrosła o blisko 80%. Mieszkańcy obarczają winą mutantów, których w mieście jest wielu. Bohaterowie mimo dużego zaangażowania, ostatnio zaczęli rzadko pojawiać się publicznie. Tym bardziej zwiększa to niepokoje ludzi, którzy twierdzą, że lokalni herosi z NY, współpracują z przestępcami. Niektórzy świadkowie twierdzą, że widzieli symbole Amerykańskiej dumy, w miejscu przestępstw, razem z poszukiwanymi złoczyńcami. Na razie to tylko pogłoski, jednak policja dokładnie bada całą sprawę….”



Mrok zawsze czai się w ciemnych alejach, a demony wiecznie będą nawiedzać ludzkie serca, umysły i sny. Tak było, jest i będzie, bo zło nigdy do końca nie umiera…
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 27-04-2013 o 16:42.
JPCannon jest offline