Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2013, 19:42   #7
Luffy
 
Luffy's Avatar
 
Reputacja: 1 Luffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skał
Hansa obudziły gwałtowne torsje. Po stanie lodowatej nieświadomości, uczucie zwracanej morskiej wody było błogosławieństwem. Było pierwszą oznaką życia, od kiedy fale wyrzuciły go na brzeg.

Przewrócił się na bok, ze łzami w oczach i podrażnionym gardłem, sporządzając w myślach spis strat po sztormie.
Kończyny na miejscu. Głowa obolała lecz cała. Belek wbitych w żołądek zero. Ku szczeremu zdziwieniu, najgorszym co mógł zaobserwować było kilka siniaków na ramionach.

Zamknął oczy przywołując obraz żywiołu z jakim walczyli przed chwilą. A może minęło już kilka godzin, nie miał pojęcia. Był wtedy na maszcie, doglądając żagli. Siedział tam często, ze względu na widok, którego chyba nikt poza nim nie umiał docenić. W czasie sztormu też było na co patrzeć. Tylko Sigmar z Morrem mogą wiedzieć, co by się z nim stało, gdyby przez przypadek nie zaplątał się we flaglinkę i 5 innych lin, których nazw nie mógł sobie przypomnieć. Niechybnie spadłby, rozbijając głowę o pokład lub wpadając do wody, gdzie widział ludzi, których fale rozrzucały jak szmaciane lalki.

Ale przeżył. Wyszedł z tego piekła jedynie z potłuczeniami. Dalej ze łzami w oczach zaczął się śmiać, gdy dotarło do niego jak wielkie miał szczęście, jak po raz kolejny uniknął śmierci.
Gdy dał upust radości, rozejrzał się po plaży. Kiedy zobaczył, że parę osób z załogi również przeżyło, całkowicie się uspokoił. Jest ich tylu, a każdy na pewno posiada jakieś umiejętności, dzięki którym przeżyją, gdziekolwiek Mannan ich zostawił.

Wstał, otrzepując się lekko. Ponownie nie miał nic, poza koszulą na karku. Przede wszystkim pójdzie przeszukać wyrzucone przez morze resztki statku i ciała. Trzeba się szybko zorganizować, ważna będzie broń i jedzenie, cieplejszym ubraniem też nie pogardzi. Później można pomyśleć o zwiedzeniu miejsca, w którym się obudzili. Może są tu jacyś ludzie.
 

Ostatnio edytowane przez Luffy : 28-04-2013 o 19:46.
Luffy jest offline