Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2013, 17:45   #103
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
Pozostało tylko jej czekać z pozostałymi na wynik ekspedycji trójki śmiałków. Nie to żeby miała coś przeciwko, w końcu trzeba było wykonać jakiś krok. A ten, który wybrali, był dobry jak każdy inny. Tylko nosił za dużo niewiadomych, a tego nie lubiła.

Gdy tak sobie czekała, w towarzystwie reszty kompanii, poszerzonej o uwolnionego z celi krasnoluda, oraz jego towarzyszkę niedoli, zamyśliła się.



Przed oczyma miała teraz wyposażenie laboratorium miejscowego maga. Zwoje, księgi, różne wyliczenia, których nie mogła zrozumieć. I zawartość pewnej księgi. Była nawet ciekawa, a dodatkowego smaczku dodawał fakt napisania jej w języku podwspólnym, który miała dość dobrze opanowany. W końcu kontakty z Duergarami i Gnomami Głębinowymi musiały wymagać odpowiedniego języka. Zwłaszcza do poganiania ich do większej pracy w zagrodach dla Rothów.

Jej uwagę zwróciły golemy, porównała zapiski w ledwo znalezionej księdze, przyglądając się przy tym stojącym w pomieszczeniu golemom, zwłaszcza temu skończonemu. Podała księgę Gallanowi.

-Rzuć na to okiem- powiedziała do niego, sama podeszła bliżej wytworów nieznanego jej jeszcze maga.- Pomijając majaki szaleńca to intere... inter.. ciekawe znalezisko. Te istoty co tu są, jedna nieukończona. Ale myślę że można się dowiedzieć, nauczyć sporo.

Przyjrzała się golemom, ich kształtowi, runom na nich. Pokazała by Gallan podszedł.

- Z zapisków wynikać że one mieć problem z poruszaniem, a także z jakąś..- wzięła ponownie księgę i przeczytała.- G’nyazz. To pewnie runa, albo przedmiot. Ma dać życie im. Menetul. Tak się nazywać te istoty według maga. Co wiesz o golemach?

Uzyskawszy odpowiedź skinęła jedynie głową.


Skończywszy przemyślenia powróciła do teraźniejszości i spojrzała na Gallana, westchnąwszy przy tym. Po czym przeniosła wzrok na krasnoluda i jego towarzyszkę.

- Wiedzieć gdzie mniej więcej przetrzymywać twoja siostra?- spytała swoim łamanym wspólnym.

Oczekując na odpowiedz otworzyła torbę i sprawdziła jej zawartość. Nie wyglądało jednak by była zadowolona z przeprowadzonej właśnie inspekcji. Nawet lekko się skrzywiła przy tym.

Cytat:
Xendra przeszukuje z resztą pomieszczenie, po czym staje na straży, w miejscu gdzie będzie widzieć dobrze obóz
 

Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 12-05-2013 o 21:36.
RyldArgith jest offline