Czas mijał powoli, a słońce świeciło nad lądem. W załoga dosyć chaotycznie krzątała się po pokładzie, a Tom dłubał hakiem w deskach. Po dwóch godzinach zobaczyli jak wzdłuż skrzącej plaży szło kilkoro postaci. Na początku nie byliście pewni , ale gdy tylko weszły na molo rozpoznaliście waszą pracodawczynię i jej siostrę. Dziewczyna, która was wynajęła porzuciła swój czarny płaszcz i przywdziała zieloną suknię "nieco" mniej ekstrawagancką niż czerwony przyodziewek jej siostry. Za nimi szedł półogrzy lokaj trzymający parasol i służąca, która nosiła dodatkowo na plecach ciężką księgę.
Za nimi jednak szły dwie osoby których nie znaliście. Pierwszym był ogromny Zbrojnokuty z wielkim młotem i mężczyzna ubrany w kolorowy i równie kosztowny strój co dziewczyny.
- I ci mówię, że ta franca ściągała od Krisy.., - gadała dziewczyna, która zrobiła zamieszanie w Tawernie, potem nagle zobaczyła was, zrobiła wielkie oczy i zawołała.
- Więc to tak! Ja ciężko pracuję a ty podkupujesz mi pracowników!
- Kto rano wstaje temu każdy bóg daje
- Sama im pewnie "dać" obiecałaś. Smash, ty bierzesz tego z lewej. Fillippe, ty z prawej.
- Której Lewej? - zapytał zbrojnokuty
- Nie będę bił tak ładnych chłopców! - rzekł bogato odziany. Siostry się kłóciły, a służąca patrzyła na was błagalnie.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |