Fajnie by było zripostować Aschaarowi, ale w sumie też zgadzam się. Najbardziej cenię to co zostało napisane o Zew Cthulhu. Zostanie zapamiętane i użyte następnym razem. A co do jajka... ech, może rzeczywiście psująca klimat nazwa, ale gdy patrzyłem na obrazek tej istoty to właśnie pomyślałem, że najłatwiej przetłumaczyć na to co umysły postaci graczy zobaczyły. Inna sprawa, że słowo "jajko" mogło skojarzyć się z
Dizzym. Trzeba było to opisać raczej jako
kalmara pływającego w powietrzu przezroczystego niczym meduza, poruszającym się bez jakichkolwiek dźwięków, której macki zdawały się falować w większej ilości wymiarów przestrzeni niż to ludzka percepcja może znieść...
Cytat:
Napisał Shooty Tam większość rzeczy miała swój początek i koniec, a nierozwiązane do końca zostały tylko kwestie naprawdę nieistotne. Tymczasem muszę przyznać, że w Zewie zgubiłem się w natłoku wątków głównych i pobocznych, wciąż niezupełnie ogarniając które to które. |
Tak. Za dużo wątków. W teorii to było fajne, ale nie zawsze teoria przekłada się na praktykę.