Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2013, 21:40   #8
Avarall
 
Avarall's Avatar
 
Reputacja: 1 Avarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodzeAvarall jest na bardzo dobrej drodze
Zaraz po tym, gdy kobieta dołączyła do towarzystwa i przedstawiła się, młody mężczyzna wstał, bo tak nakazywała jego kultura. Następnie posłał w jej stronę uśmiech oraz ucałował w dłoń, oczywiście jeśli ta była skłonna do tego typu przywitania.
Następnie powiedział jej, z identyczną intonacją, tak jak miało to miejsce przed chwilą do pozostałych zebranych.
- Lorenzo Cabanera, szermierz, pochodzący z Estalii. Niezmiernie rad jestem, że towarzyszyć nam będzie przedstawicielka płci pięknej.
Uśmiechnął się do niej raz jeszcze. Trzeba przyznać, że imię elfki było nader ciekawe. Ponadto szermierza zastanawiał również sam fakt jej uczestnictwa w wyprawie. Nie wiedział bowiem, że będą mieli jeszcze jednego członka drużyny. Ale skoro była to kobieta, to Lorenzo nie miał żadnych sprzeciwów.


O dziwo, to jeszcze nie była cała gromada. Wkrótce bowiem dołączył nieznajomy mężczyzna. Szczerze powiedziawszy, to tym razem już był mniej optymistycznie nastawiony do nowego członka zespołu. No niestety, nie był kobietą. Na szczęście zapłata była od głowy, a nie do wspólnego podziału, toteż kolejny uczestnik wyprawy nie umniejszał nagrody za zadanie.
- Lorenzo Cabanera - odparł po chwili z wyraźnym podirytowaniem i znudzeniem w głosie, wynikającym z konieczności ciągłego przedstawiania się.
 

Ostatnio edytowane przez Avarall : 20-05-2013 o 21:45.
Avarall jest offline