Zombitar zaczął przebierać swoimi krótkimi nóżkami, przebiegł koło pozostałych dziwologów, uważając tak, by żaden go nie popchał czy coś. W razie potrzeby odganiał się kością żyrafy. Miał zamiar skierować się na drugą stronę drogi, w kierunku szkoły. Po drodze przemieniał co wlezie. Przed wejściem na ulicę zerknął, czy nic go akurat nie przejedzie. Przed wejściem na teren parku, wpadnie jeszcze na momencik pod przystankową wiatę, chyba że gdzieś tam indziej jest większe skupisko człeków. |