Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2013, 19:08   #6
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Scenariusz, który ułożył malahaj (w tym zakresie, który poznaliśmy) wyszedł całkiem zgrabnie. Pomijam przy tym jednak tempo sesji, które z powodów rodzinnych i zawodowych naszego Mg było jakie było.

Co mi się podobało: zawiązanie, wątki poboczne. Było warhammerowo, lecz szczęśliwie bez deszczu.
Sam początek w zamku Czarcia Mogiła okazał się klimatyczny. Mogliśmy się poznać i dać innym ocenić. Oprócz Bohaterów z Ostermak dołączyło paru obwiesi. Na plusik

Sceny walki jak zwykle trzymały poziom. Nawet majaki Róży, które musieliśmy zabijać.

Za mało było obiecanych wstawek, które podkręcałyby wrażenie pośpiechu. Ja o nim po prostu nie pamiętałem, decydując się na wątki poboczne. I dobrze zrobiłem, bo mini questy okazał się bardzie filmowe niż wątek główny.

W porównaniu z pierwszą przygodą (Bestia z Ostermak) było więcej BN-ów do ogrania, oszukania, zabicia, wstaw odpowiednio. Takie miałem wrażenie, co odnotowuję na plus. W pierwszej kampanii BNi byli za potężni i samym sprytem gracze niewiele mogli im przeszkodzić.

Sama drużyna:
MG umieścił fajne kwestie konfliktogenne, ale nie do końca przez nas wykorzystane.
Czarownica:
BG mieli okazję pokazać swe charaktery przy utrzymywaniu Róży przy życiu, co w mej ocenie powinno rodzić więcej sporów. Wbrew pozorom wszyscy mieli dobre serduszka, mimo iż zasługiwała by ją ubić, bądź chociaż okaleczyć. Nawet Cohen jej oka nie wyłupał. Wstyd

Zaraza: w mej ocenie Cohen i Agape dostali fajną zahaczkę do odgrywania (zazdroszczę), ale nie została ona do końca wykorzystana. Ot, robal w środku, supermoce i nic więcej.

Wioska:
Tutaj się rodzieliliśmy i wyszło troszkę miniquestu. Ale chodzi mi tutaj o dobicie kumpla z drużyny. Vogel dobił jednego z kamratów, a reszta to olała. Trochę mnie to zdziwiło, że "wróżki" sprawę olały i nie zareagowały. Jednak później sceny narady, co by ubić postaci Cohena i Agape wyszły nam całkiem udatnie i wiarygodnie.
 
kymil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem