Droga była spokojna..aż doszło do dziwnego spotkania. W końcu wyspa miała być zupełnie pusta. Widząc dziwną sytuację stanął ostrożnie robiąc dwa kroki w bok. Czy to zwierze traktowało dziewczynkę jako pokarm czy ją chroniło... nie był pewien. Trzymając dłoń blisko rękojeści zrobił krok w stronę zwierzęcia i spojrzawszy mu w oczy spróbował je uspokoić. |