Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2007, 10:12   #21
Moshanta
 
Moshanta's Avatar
 
Reputacja: 1 Moshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputacjęMoshanta ma wspaniałą reputację
Pora wprowadzić nowych graczy...

Gent Dragan

Siedziałeś w karczmie, spokojnie obserwując wydarzenia które miały tutaj miejsce. Kilka dni temu otrzymałeś list który nakazywał ci stawić się w „Czarnym Lotosie” i byłeś bardzo ciekawy, kto i jaką sprawę mógł do ciebie mieć. Nie miałeś nic lepszego do roboty, więc postanowiłeś odwiedzić Nuln – a nuż uda się coś zarobić, zwłaszcza że ostatnio interesy nie szły tak jakbyś chciał. Wrzawa jaka powstała na głównej sali zaskoczyła cię nieco. Piękna dziewczyna o czarnych włosach krzątała się po całej karczmie raz po raz nerwowo przyglądając się drzwiom. Popijałeś piwo i z lekkim znudzeniem oczekiwałeś na to, co przyniosą ze sobą kolejne minuty. W pewnym momencie zobaczyłeś jak drzwi się otwierają i do środka wchodzi podstarzały mężczyzna, który rozejrzawszy się zasiadł przy jednym z wolnych stolików.

Hans Groth

To był ciężki dzień. Choć nie udało się wiele zarobić wystarczyło by się napić czegoś dobrego. Skierowałeś swe kroki do „Czarnego Lotosu”. Była to jedna z niewielu karczm w Nuln w której nie musiałeś obawiać się tego, że ktoś cię okradnie lub wyzwie na pojedynek. Elfy prowadzące tę gospodę dbały o swoich klientów i o spokój przede wszystkim. Gdy wszedłeś do środka napotkałeś spojrzenie mężczyzny który siedział przy jednym ze stolików po prawej. Po chwili sam zasiadłeś przy jednym z wolnych stołów, a Twoją uwagę zwróciła wrzawa jaka powstała. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało więc z zainteresowaniem przyglądałeś się tej sytuacji.


Falandar

Elfka uśmiechnęła się rozpoznając jednego ze stałych bywalców. Zawsze spokojny i grzeczny, nigdy nie sprawiał kłopotów.
- Pani Maeve zbiera najdzielniejszych, by chronić pewną ważną osobę, ale nie wolno mi o tym mówić... - mrugnęła okiem do elfa i chichocząc poszła w swoją stronę.
Oparłeś się wygodniej o poręcz krzesła i zwiesiłeś dłoń swobodnie wzdłuż swego ciała. Zaiste, brzmiało to ciekawie. Chyba kilka osób się poważnie spóźniało, bądź w ogóle nie miało zamiaru się pojawić. Gdyby tak rzeczywiście było, zapewne szukałaby innych chętnych, a wtedy może by się nawet załapał na przygodę?

Shanqqa

Maeve podeszła do ciebie i patrząc prosto w oczy powiedziała:
- Za chwilę wszystkiego się dowiesz moja droga – po tych słowach uśmiechnęła się do niej. - Wykaż jeszcze trochę cierpliwości...Wszystko za moment stanie się jasne...
Nie wiedziałaś co o tym myśleć. Czekałaś już dość długo i zaczynałaś się niecierpliwić, choć rozmowa z Nathanielem nieco tę niecierpliwość zmniejszyła. Mimo wszystko musiało być to coś poważnego, bo Maeve wyglądała na dość podenerwowaną, mimo iż próbowała zachować pozory. Zamowiłaś herbatę wciąż kontynuując rozmowę z Nathanielem.

Seriade

Gdy wyraziłaś chęć uczestnictwa w przedsięwzięciu, na twarzy Maeve wymalował się szeroki uśmiech. Położyła dłoń na twoim ramieniu i rzekła:
- Cieszę się bardzo że się zgadzasz...szczegóły poznasz za chwilę...Cierpliwości...
Po tych słowach Maeve odeszła, zajmując się własnymi sprawami, i cały czas nerwowo zerkając w stronę drzwi. Zwróciłaś uwagę a rozmawiających ze sobą czernoskórą dziewczynę i mężczyznę który szturchnął cię przy wejściu. Chwilę potem oderwałas jednak wzrok i zatopiłaś się we własnych myślach.

Nathaniel

Przygotowania do jakiejś ważnej ceremonii były w pełni, tak przynajmniej ty to odbierałeś. Popijając wino i rozmawiając z Shanqqą, śledziłeś jednocześnie wzrokiem najpierw czarnowłosą dziewczynę krzątającą się po sali a potem zebranych w niej ludzi, a właściwie ich garstki. Za chwilę miało wydarzyć się coś szczególnego i wiedziałeś że nie możesz tego przeoczyć. Koncentrowałeś się na spijaniu trunku i konwersacji z miłą rozmwóczynią, jednocześnie różne myśli przebiegały przez twą głowę.
 
Moshanta jest offline