Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2013, 22:58   #3
Szamexus
 
Szamexus's Avatar
 
Reputacja: 1 Szamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znanySzamexus wkrótce będzie znany
*** w knajpie, jakiś czas wcześniej ***

Po przyjacielskiej pogawędce przy winie i ujawnienieniu przez Balbinusa jego rozmowy z prodziekanem Corneliusem Humilisem tajemnica magicznych artefaktów zaciekiawiła Naima. Gdy Balbinus wyraził ochotę do poszukiwań, Naim przystał aby mu pomóc. To może być bardziej pożyteczne dla teraźniejszości zadanie, a tworzenie nowego lepszego świata stawało się powoli "misją" Rusanamani.
-Chętnie Ci będę towarzyszył, Balbinusie ... misja może wcale nie być bezpieczna i łatwa, być może będę mógł Ci się przydać. odparł, aby jasno wyrazić swoją chęć przystąpienia do poszukiwań artefaktów.

Propozycja gbura z knajpy wręcz odrażała Naima. W duszy miał nadzieję, że w bliższej niż dalszej przyszłości jakieś Żwarce zdołają dopaśc tych dupków, bo jak inaczej nazwać takich zadufanych i pewnych siebie osiłków. Naim nawet nie spojrzał w kierunku mówiącego, sięgnął po kielich i pociągnął głębokiego łyka dobrego Imperialnego wina ... jednocześnie zobaczył błysk w oczach Hallexa.
Och, Naim westchnął w duszy ... jego pazerność na pieniądze go kiedyś zgubi, pomyślał, ale nic nie powiedział. Przełknął kolejny łyk i rozmyślał jak inny on Rusanamani jest od swoich kuzynów których pamiętał jeszcze sprzed Apokalipsy ... oni za pieniądze i dla pieniędzy i interesu zrobiliby wszystko. Jego ojciec, przecież .. .ale nie Ojciec był inny, on handlował prowadził interesy owszem ale uczciwie ...

Rozmyślania przerwała sympatyczna dziewczyna. Nie widział jej wcześniej, kelnerka, nie dało się nie zwrócić na nią uwagi ... zapytała czy coś jeszcze podać i zabrała puste dzbany. Myśli powędrowały gdzie indziej ...

*** u Magów, teraz ***

Pomieszczenie było niezwykłe, tajemniczość biła z każdego kąta. Przedmioty stojące na półkach nie wiadomo do czego mogły służyć .. Naim uważnie i z zaciekawieniem przyglądał się wyposażeniu izby w której byli.

Naim wysłuchał co mówił starszy Mag, odczekał aż Faro zadał swoje pytania. Potem rzekł:
- Dziękujemy za wszystkie informacje. A skoro nie umiesz nam polecić trasy, czy posiadacie mapę albo gdzie takową możemy zdobyć, wtedy wybierzemy drogę ... sami zdecydujemy którędy tam wyruszymy ? zapytał mając nadzieję na pozytywną odpowiedź. - To ważna kwestia. Poza kwestiami o którym mówi mój druh, musimy zdecydować jak się przygotować do podroży, czy jest tam jakaś bita droga, czy wóz przejedzie, czy może jedynie wierzchem konno lub na piechotę tam możemy dotrzeć ... snuł różne opcje ... - Od tego zależy jaki transport zaplanujemy, ile możemy albo musimy rzeczy ze sobą zabrać, jakie przeszkody będą przed nami, rzeki, góry, lasy ... ? Wiele można wyczytać z mapy, dlatego o nią pytam. Bez dobrego planu, możemy w ogóle nie dotrzeć na miejsce ...
Zawiesił głos. Rozumiał, że się rozgadał nieco i trzeba dać szansę na odpowiedzi ... ale to wynikało z tego, że rozumiał, że to może być trudna wyprawa ...
 
__________________
Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz"
Szamexus jest offline