Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2013, 22:16   #5
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
Omernon De`Mortis - bo tak nazywał się paladyn Torma stojący w pomieszczeniu z lamentującą kobietą - odziany był w kolczugę pod którą kryła się przeszywanica. Na jego plecach powieszona była sporych rozmiarów żelazna tarcza, zaś u swego boku miał zawieszony młot bojowy o wyjątkowo długim drzewcu. W prawej ręce trzymał hełm z przyłbicą, który to ściągnął tuż przed wejściem do budynku.

Potężny mężczyzna z nutą empatii słuchał przemowy kobiety. Pragnął ją jakoś pocieszyć, lecz jedyne co mógł powiedzieć to; Niech się Pani nie martwi, sprowadzimy ich... - urwał w połowie zdania i przeniósł spojrzenie na bogato odzianego mężczyznę - "...żywych lub martwych" dodał z niesmakiem w myślach.

Wraz z Ryszardem i resztą drużyny wkroczył w ciszy do drugiego pomieszczenia. Po wysłuchaniu monologu mężczyzny Omernon schylił głowę z szacunkiem, a następnie sięgnął po swoją sakiewkę z widoczną niechęcią. -Zrobiłbym to nawet i za darmo, dobry człowieku, ale trudnię się wyjątkowo niewdzięcznym zawodem i nawet ja muszę z czegoś żyć. Powiedziawszy to odwrócił się na pięcie i wyszedł z budynku.

···

W takim razie idźcie do sklepu, ja zajmę nam stolik w gospodzie. - Przeniósł spojrzenie na młodzieńca po czym dodał. - Drogę sam znajdę, nie mniej dziękuję za pomoc chłopcze. Idąc ulicą zahaczył o pobliski stragan, kupił cztery świeże jabłka na drogę, po czym skierował się w stronę gospody pod ,,Starym Dzikiem".
 

Ostatnio edytowane przez Warlock : 17-06-2013 o 22:55.
Warlock jest offline