Walka była zacięta, lecz przybysze z kontynentu wygrywali. W końcu słaniającego się potwora uśmiercił Filippe, wbijając mu ostrze w czaszkę tuż pod rogiem.
- Wiedziałam, że jesteś prawdziwym bohaterem - zawołała Amber i rzuciła się na szyję Filippa. Jej siostra stanęła przy Hivaldzie
- Nic ci nie jest? - zapytała przyglądając się niepewnie paladynowi.
Jaella zsiadła w końcu ze swojego wierzchowca i podbiegła do paladyna. Wypowiedziała kilka słów i rozbłysło srebrne światło, a Hivald poczuł się nieco lepiej.
Skaravojen podszedł do Selanindy, powąchał ją, zamerdał ogonem i polizał ją po twarzy.
Amber spojrzała na Jaelę i powiedziała marszcząc czoło.
- A tę gówniara, to skąd się wzięła?
- Nie jestem gówniarą! - odparła nazbyt dumnie dziewczynka.
- Dzieci i ryby głosu nie mają - Warknęła Amber, a Głos rzeczywiście zrobił rybkę. Selaninda spojrzała na dziwny walec i oczy jej się rozpromieniły.
- Co to? - zapytała ledwie tłumiąc zniecierpliwienie
- To klucz do przenośni... Dzięki niemu mogła trafić tu z domu, ale się zepsuła... Potrafisz ją naprawić? - dziewczynka spojrzała na Selanindę z nadzieją.
- Oczywiście! - odparła pewnie czarodziejka
W tym czasie Teaina podeszła do Linga i rzekła cicho
- Od... bardzo dawna nie widziałam ludzi twej rasy
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |