Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2013, 19:58   #1
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
[Feudalna Japonia - ST] Siedem Przykazań


Prowincja Kai
Kofu
1632 rok


- Oda, Imagawa, Doi, Ito, Otomi, Oicho, wszystkie te klany cię poprą! Musisz im tylko pokazać, że jesteś godzien pozycji szoguna! - próbowała mu wyjaśnić matka.
Oeyo była już kobietą w średnim wieku, znacznie młodsza od swojego męża, zmarłego ledwie parę dni temu. Pomimo jednak niedawnej tragedii, już snuła spisek ze swoim synem przeciw... przeciw drugiemu synowi.
- Oda jest ledwie cieniem swej dawnej potęgi, Imagawa nie ma żądnej ziemi. To tylko wasale naszego rodu... - mruknął Tadanaga, kręcąc głową. Nie chciało mu się siedzieć i rozmawiać z matką. W ogóle nie chciało mu się przebywać w Kofu, jednak areszt domowy go do tego zmuszał. Jednak tak jak represje ze strony braty sprawiał, że Tadanaga Tokugawa podupadał na duchu, tak jego matka coraz bardziej zagłębiała się w swoje spiski. Odwiedziła syna po raz pierwszy od pogrzebu ojca. Iemistu czyli obecnego szoguna i swoje starsze dziecko, zdawała się ignorować.
Decyzja Hidetady o tym, że to Iemitsu Tokugawa zostanie szogunem była bardzo kontrowersyjna, z racji kseonofobii starszego syna i jego umiłowania do shudo - współżycia z mężczyznami. Zazwyczaj młodszymi.
- Wasale, ale wciąż mają wojsko! - zaprotestowała matka, zrozpaczonym głosem. Od wielu godzin prowadziła tę rozmowę w zamku, w którym jej syn był więziony. Herbata którą przyniosła służba była nietknięta i już dawno wystygła. Jedynie buteleczki z sake, leżały puste na ziemi.
Matka i syn siedzieli naprzeciwko siebie na poduszkach, a Tadanaga ciągle unikał wzroku matki, starając się skupić na stojakach na miecze, malowidłach na płotnach, tworzących cienkie ściany pokoju, na czymkolwiek, byleby tylko uniknąć jej oczu. Nie mógł jednak tego robić w nieskończoność i zawsze gdy to się działo, wykorzystywała ona swoją matyczną władzę, spotengowaną przez skupione, surowe spojrzenie.
- Twój brat pewnie nawet nie zapewni nam godnego dziedzictwa. Minęło osiem lat od kiedy pojawił się w Kioto. Iemitsu zdaje się ignorować cały zachód. Pamiętasz jak pomogłam mu się pozbyć Go-Mizunoo z tronu cesarza, żeby mógł tam posadzić twoją i swoją siostrzenicę Meisho? Wszystko to zrobiłam sama, on tylko powtarzał słowa, które delikatne szeptałam mu do ucha. Nie jest nawet w połowie tak dobrym dowódcą czy wojownikiem jak ty. Musisz zostać szogunem. Wbrew temu co mówił twój ojciec - mówiła głosem niemal błagalnym, przechylając głowę, by nie zgubić jego uwagi, skupionej na wciąż pięknych i błyszczących oczach matki. Jednak ten błysk był inny, niż ten, który widywał na jej twarzy za młodu.
- Rozmawiałam z Odą Hidenobui. Jestem gotów udzielić ci schronienia w zamku Nagoya w mieścia Nagoya-juku...
- Wiem gdzie jest stolica prowincji Owari matko! - warknął wściekle zwieszając głowę. - Ale nie podoba mi się, że prowadzisz rozmowy i plany z innymi rodami bez mojej zgody - dodał bardziej pewnie i stanowczo.
- Ja chcę tylko przygotować ci dobry grunt pod... - zaczęła, jednak syn jej przerwał, wstając w końcu, by rozprostowac nogi.
- Pod co? No pod co?! Pod bunt! Czy mu jesteśmy chłopami, żeby podnosić widły na pana?!
- Iemitsu nie jest dobrym panem! - zawyła zrozpaczona. - Musimy to zrobić, dla dobra całego kraju! On doprowadza kolejne klany do ruiny, jeden ród, nawet nasz, wywodzący się z samego rodu Minamato, nie może panować nad tyloma prowincjami, ale on zdaje się tego nie rozumieć. Trzeba sprawować nad nimi kontrolę, nie władzę!
- To wciąż jest bunt matko... - syknął po chwili, jednak zastanawiając się nad jej słowami. - Wiesz co mówi bushido na ten temat...
- A czy ty wiesz? Czy istnieje jakakolwiek okoliczność usprawiedliwiająca bunt przeciwko panu? - spytała cytując.
- Nigdy! - odpowiedział pewnie i szybko, zgodnie z kodeksem.
- Ach... ależ istnieje synku, istnieje... jeśli bunt się powiedzie!



Witam.
Zgodnie z obietnicą i sondą w dziale obietnic i sond, oto jest. Storytellingowa sesja o samurajach, roninach, bushido, katanach, gejszach, zamkach, Kioto, Edo, spiskach, smokach, kappa i wielu innych rzeczach utożsamianych z okresem feudalnej Japonii.
Wyjaśnię więc w jakich realiach postanowiłem umieścić to wszystko, bo wybrac było ciężko.

Ogółem, czego można się domyślić po tym krótkim wstępie, trzymam się realiów historycznych. Ale nie do końca...
Iemitsu Tokugawa był trzecim szogunem z tegoż rodu i co za tym idzie w epoce Edo. Miał też brata Tadanagę. Młodszy brat umarł w 1633 rok po swoim ojcu. Do tego czasu Iemitsu cały czas obawiał się, że brat spróbuje przejąć władzę. Szczególnie dlatego, że to młodszy syn poprzedniego szoguna Hidetady cieszył się poparciem ich matki Oeyo oraz wielu klanów, które Iemitsu nielubiły z powodów bardziej osobistych. Z takich doprowadził drogą szantażu do abdykacji cesarza Go-Mizunoo i posadził na tronie swoją siostrzenicę Meisho. Tym samym ród Tokugawa kontrolował wszystkie najwyższe pozycje w kraju. Wiele jednak klanów otwarcie nie popierało Iemistu, szczególnie te na zachodzie Honsiu. Historycznie Tadanaga miał spore szansy na wszczęcie buntu na tyle dużego, by przerodził się w wojnę domową, z racji rozłożenia klanów wspierających Iemitsu i Tadanagę. Jednak młodszy brat często popadał w konflikty z prawem, a niedługo po śmierci ojca stracił swoje przywileje urzędowe z powodu problemów osobistych (prawdopodobnie alkohol), a dwa lata później popełnił seppuku. Jednak mamy rok 1632, a Tadanaga dzięki wsparciu matki, nie traci chęci życia. Wciąż przebywa w areszcie w Kofu z powodu licznych zabójstw których się dopuścił (był podobno świetnym szermierzem, ale porywał się do niehonorowych pojedynków).
Generalnie tak wygląda zarys historyczny, który przygotowałem.
Jednak sztywne trzymanie się realiów historycznych minimalizowałoby możliwosci graczy, którzy byliby po prostu ciągnięci przeze mnie na sznurku, a to żadna zabawa. Dostalibyście gotowy schemat, którym trzeba podążać i pfffff. Musielibyście się zapoznać z ogromem materiałów, bo jednak historia Japoni jest bardzo złożona, z racji podziału na rozliczne klany, ich role, ich członków i różne prefektury Japonii. Dlatego też gracze NIE będą samurajami na dworach i ogółem wielkiego wkładu w wielkie spiski nie będą mieli.
Będzie ponadto magia, fantastyka. Kanon japońskich potworasów jest ogromny, czasem zadziwiający, czasem śmieszny bądź straszny. Jest mnóstwo ciekawych legend, do których można nawiązać, w trakcie swobodnej podróży przez piękną wyspę Honsiu. Ogółem więc gracze są roninami.
Tyle z ogólnego zarysu, teraz bardziej szczegółowo na różne tematy.

Gracze
Mężczyzna bądź kobieta. Nie koniecznie były samuraj. Może być mnich, może być żołnierz-dezerter, bandyta, wędrowna gejsza, płatny zabójca, ninja. Nie ograniczam was do roli samuraja w hakamie, z kataną i wakizashi, dzielnie kroczącego przez świat. Bo i idealizm samurajów jest w większości przypadków wyolbrzymiany. Oprócz legend wśród samurajów, bardzo niewielu potrafiło się trzymać zasad bushido.
Broni w Japonii była masa. Katana i wakizashi to podstawa, ponadto każdy samuraj musiał umieć posługiwać się łukiem (kyudo), wielu także uczyło się walki specyficzną włócznią-halabardą (naginata). Broń siecznych, drzewcowych, rzucanych jest mnóstwo i część przypomina znane te z europejskiego średniowiecza, ale wiele jest bardzo innowacyjnymi tworami. Jeśli ktoś będzie chciał sobie znaleźć coś bardziej oryginalnego dla swej postaci, niech spróbuje naprzykład na:
Epicentrum Ka³u¿y
Czego wymagam od KP?
Personalia (imię, nazwisko rodowe [o ile posiada, wieśniacy nie posiadali nazwisk] wiek. Jeśli nie wiecie jak brzmią przykładowe imiona i nazwiska to polecam google).
Historia: Ile chcecie. Jest jeden warunek. Podróż. Uwielbiam kino, książki i gry drogi i na tym też będzie się ta sesja opierała. W razie pytań jakichkolwiek na temat możliwości postaci pisać niżej, albo gg. Nie tworzycie legendarnych postaci, ale najlepiej sprawnych, niegłupich wojowników. Zawrzeć tu wszystko co trzeba o postaci wiedzieć. Umiejętnści i charakter, stosunek do świata, politykii, zen i Buddy itp.
WyglÄ…d...
Ekwipunek: (Å‚Ä…cznie z broniÄ… itp. )

System
Całkowity storytelling. Walki jak to walki, opisujesz co chcesz zrobić i jak, i w zależności od tego jak i co tak ci wyjdzie... eeeeeee. No. Wszyscy wiedzą jak to wygląd. Nie lubię kości w sesjach PBF. W ogóle ich nie lubię. Zawsze przegrywam.
W świecie jak wspomniałem magia.

Czas na odpis to tydzień. Tyle dla was, tyle dla mnie.
Koniec rekrutacji... jeszcze nie wiem. Zależy od zainteresowania.
Max 4-5 graczy. Wygrywają najlepsi, nie najszybsi. Przyjmuję początkujących. Kontakt via gg bądź poniżej., Nie pisać na PW, nie chcę mi się czyścić, a jest prawie pełne.
KP słać na krzysiekkamilpiotrek@gmail.com
Pamiętajcie o myciu zębów.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline