Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2013, 00:51   #2
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Pierwsza runda została rozegrana.
A dokładniej moja połowa pierwszej rundy (ja zaczynałem).
Powiem, że jestem wybitnie niepocieszony wynikiem.
Mój błąd plus niefortunny rozrzut strzału mojej doomsday ark.


Tak wyglądało nasze rozstawienie na początku


Wraith na środku ustawiony do szarży na na tych bezczelnych organicznych, co odważyli się tak zbliżyć do potęgi necronów!

Tu zielone strzałki oznaczają wykonany ruch, a czerwone w co celuję jednostki.


No i tu pasmo porażek i płacz i zgrzytanie zębów... no dobra. Necronom obce są takie emocje, ale ktos tam na górze, kto je kontroluje był zły.

1) Zapomniałem o polu maskującym tych w bunkrze. W efekcie ani catacomb command barge nie trafiło tesla canonem (a było by pięknie... sześć trafień wyszło, każde z siłą 6, chlip), ani necron warriorzy. Karygodne!
2) Doomsday ark strzeliła i trafiła tylko sondę, która wybroniła się cover save'm.

W fazie walki wręcz wraith zaszarżował na okop.
Z czterech ataków (3+) trafiły 2 (6 i 3). Zranił tylko pierwszy (zasada rending) i zabił jednego.
Chłopaki tau się spięli i zasypali wraitha gradem uderzeń. Sporo trafiło (nawet sonda dała mu z bańki... jakim cudem to cholerstwo ma S3? 0_o), ale wszystko zeszło po pancerzu.
Ostatecznie wygrałem walkę jednym punktem, a Tau nie zdali testu morale.

Z kolei ja przegrałem test inicjatywy by ich wybić. Tsk. Szkoda.
Oni wycofali się 6 cali, a ja przesunąłem wraitha o cal w okopach.
Tak to wygląda pod koniec.


Czyli cała moja runda poszła by przestraszyć jeden oddział i zabić jednego zwiadowcę...
Suuuper -.-"
 
Arvelus jest offline