Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2013, 16:42   #9
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Helmut okazał się bystrzejszym obserwatorem niż Tupik przewidywał … albo po prostu miał problem z alkoholem i nim dzień się na dobre rozpoczął sam schodził do piwniczki zaopatrzonej w trunki. A może po prostu chciał wyekwipować podróżników w alkoholowe małe co nieco i wówczas zauważył braki? Mimo wszystko było to podejrzane, gdyż Tupik nie brał butelek których brak od razu rzucałby się w oczy... Kapłan musiał być zawodowym alkoholikiem, pieczołowicie zliczającym każdą butelczynę, z drugiej strony gdyby nim był to czy podzieliłby się z nimi zapasami?

Tupik tak długo nie przejmował się problemami alkoholowymi kapłana, dopóki sam nie musiał odpowiadać za podwędzone trunki a wszystko wskazywało na to, iż jego nocna eskapada, mimo iż zauważona, rozeszła się po kościach. Po żołądku i głowie również co obaj kompani odczuwali gdy zaświtało i trzeba było ruszyć dupska.

Nieco szkoda mu było opuszczać klasztornych murów, zwłaszcza iż dopiero co w nich przystanął, a piwniczne zapasy były spore i ledwo naruszone przez gości. Pocieszał się jedynie zachowanymi na drogę butelczynami których większość dał Helvgrimowi, sam jednak zachowując porządną nalewkę z jabłek na czarną godzinę.

***

Dziewczynka i osiołek... z dwojga złego bardziej znał się na zwierzętach, ale miał też do czynienia z dzieciakami. Przeważnie gdy sam wychowywał się na ulicach Marienburga, albo gdy już jako dorosły przewodził gangowi Grabaża w jednym z miast w Księstwach Granicznych. Tyle że tamte dzieciaki potrafiły zatroszczyć się o siebie, często lepiej niż dorośli. Dziewczynka którą im powierzono była słodka i całkowicie bezbronna, chyba że Shayla czujnie obserwowała każdy jej ruch. Wiadomo wszak , że nawet bogowie muszą kiedyś spać czy jeść, zazwyczaj wtedy gdy są najbardziej potrzebni...

Halfilng ukłonił się z wdziękiem gdy usłyszał o różnościach jakie dostali z zakonu. Nie poskąpiono im nawet alkoholu, wszak w duchu musiał siebie pochwalić na nocny wypad do piwniczki, gdyby nie to zdarzenie, skąd opat mógłby wiedzieć, że ma do czynienia ze znawcami zacnych trunków?

Z nieskrywanym zdziwieniem i radością obserwował jak Helvgrim radzi sobie z dziewczynką. Obawiał się iż całkowitą troskę o nią powierzy się halflingowi , z racji tego że to halfling. Nie miał pojęcia skąd brało się przekonanie, że halflingi lubią gotować dla innych, ani, że mają dobre podejście do dzieci. Gdyby było prawą jedno albo drugie to Tupik zapewne pracował by jako kucharz, albo prowadził sierociniec... albo gotował w sierocińcu. Ludzie łatwo ulegali stereotypom, lecz któż im nie ulegał?

- A mi możesz mówić Tupik, albo wujku... możesz tez mówić wujku Tupiku – uśmiechnął się promieniście do dziecka.

Wiedział, że dziecko będzie się nudzić prędzej czy później i że dobrze by było je czymś zając, ale kto jak kto halfling bajać potrafił. Nie musiał się nawet wysilać z wymyślaniem historii, wszak przeżył ich co niemiara, musiał jednak pamiętać o cenzurowaniu drastyczniejszych elementów oraz dobrych zakończeniach, a jak mu życie pokazało różnie z tym bywało.

Korzystając z możliwości zadania pytań, zapytał się tylko co wiadomo było kapłanowi o najbliższej czekającej ich drodze, karczmach, postojach, wszelkich ważniejszych punktach na drodze. Zapytał też o mapę, gotów w razie jej braku, samemu nakreślić na karcie papieru przynajmniej prowizoryczny szkic drogi jaki ich czekał. Nie przypuszczał aby mieli się zgubić, ale podróżowanie z odniesieniem do mapy i przebytych już na niej punktach podnosiło komfort podróży a tym samym samopoczucie podróżników. Nie omieszkał zapytać o zioła z klasztornej infamerii, a także o obyczaje związane z Amelią. Zwłaszcza o to czy ma jakieś przyzwyczajenia o których powinni wiedzieć, zasady żywienia i wszystko to co powinni wiedzieć , zanim będzie za późno aby spytać. Miał nadzieje, że poradzą sobie jakoś sami, ale dobre przygotowanie do podróży z dzieckiem, mogło im tą podróż znacznie bardziej ułatwić.
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 03-07-2013 o 16:47.
Eliasz jest offline