Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2013, 09:24   #2
Lost
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
Wszystko fajnie, ale mam kilka pytań

1. Rozumiem, że Ci którzy wyjdą na powierzchnie, zamykają za sobą drzwi? Nie ma powrotu do bazy, są zwyczajnie straceni dla społeczności? Tym samym podejrzewam, że mieszkańcy stacji nie pozbywają się najbardziej wartościowych ludzi, a wyrzucają średnio udane jednostki, bądź mętów?

2. Jaki jest właściwie cel misji? Wyjechać poza zasięg obszaru łazika, zakomunikować "no rzeczywiście nic tu nie ma, każdy umarł" i paść w piach czekając na koniec?

3. Rozumiem, że nawet osoby odpowiedzialne za ochronę stacji i tej swoistej karawany nigdy nie strzelały, tak jak nigdy nie tropiły, nie biwakowały, czyli w praktyce wychodzą i umierają a tak serio, to są dobrymi teoretykami, objuczeni instrukcjami obsługi, np. M4 (bo z ps V nie da się tego nauczyć ), ale nie mają praktycznego obycia z większością posiadanych umiejętności?

Nie chcę, żebyś myślał, że się czepiam, ale po prostu chciałbym wykreować postać, która ma chociaż ćwierć szansy ujść z życiem z takiej ekspedycji i co więcej doprowadzić ją do jakiegoś sukcesu
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline