Pies szczeknął raz i wszedł do środka .
Heymans sięgnął do portfela i podał Samuelowi plik banknotów.
- Tak masz rację, przyda się wam.
Wsiedli razem do samochodu. Po pięciu minutach dotarliście do miesca zdarzenia. Na ziemi wyrysowano kredą obrysy zwłok , ale nie zablokowano drogi. Po obu jej stronach rosły kasztanowce i niezbyt gęste krzaki. Gdy Ren i Hayate wysiedli, pies zaczął obwąchiwać drogę. Ledwo samochód z Samuelem zniknął za zakrętem, pies zjeżył sierść, obnażył zęby i zaczął groźnie. Gdy Xingijczyk podszedł sprawdzić co rozłościło psa, od razu wyczuł zaburzenia ki, których wprawdzie nie znał z własnego doświadczenia, ale słyszał opowieści.... O ludziach, którzy nie są ludźmi ... których stworzono...
Rozejrzał się też po najbliższym otoczeniu. Policja niezbyt przyłożyła się do pracy. W pełnym wody przydrożnym rowie znalazł, dosyć obrzydliwie wyglądający kawałek rozmokłego chleba, który chyba był smarowany czymś podobnym do dżemu. Obok leżały też jagody, z rodzaju niezbyt smacznych, ale brudzących straszliwie ubrania, oraz bardzo prostą dmuchawkę , raczej zabawkę niż broń. Gdy się rozejrzał, zobaczył w odległości około dwustu metrów kilka budynków...
Tymczasem, mimo korków Samuel dotarł do devils den.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 09-07-2013 o 15:16.
|