Wątek: Istota Czasu
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-07-2013, 15:45   #2
Sniei
 
Sniei's Avatar
 
Reputacja: 1 Sniei nie jest za bardzo znanySniei nie jest za bardzo znanySniei nie jest za bardzo znanySniei nie jest za bardzo znanySniei nie jest za bardzo znanySniei nie jest za bardzo znanySniei nie jest za bardzo znany
Marek biegł trzymając karabin w gotowości. Czuł się mały, bezsilny wobec wielkości zadania postawionego przed nim. Kilku żołnierzy biegło za nim. Nagle z okopu przeciwnika wychilił się jakiś mężczyzna i wycelował broń w młodzieńca. Marek rzucił się na ziemię strzelając z własnego karabinu. Każda kula chybiła. Zrozpaczony i oszołomiony nagłym starciem z ziemią młodzieniec pomodlił się w duchu i zaczął się turlać na bok gdy karabin przeciwnika odezwał się złowieszczo. Kule świstały w okół niego, lecz cudem, żadna go nie trafiła. Po chwili odezwał się głośny huk, który zakończył salwę przedstawiciela opozycji.

- Następnym razem trzymaj się składu. - Powiedział jakiś mężczyzna i podniósł Marka na nogi biorąc ośmio-strzałowca z celownikiem optycznym w drugą rękę.

- Dzięki. - Odparł Marek z szczerą wdzięcznością.

- Uważaj na siebie. - Żołnierz poklepał młodzieńca po ramieniu i ruszył przodem szybkim truchtem. Marek, nie zastanawiając się dłużej, pobiegł za nim.

Nie minęło więcej jak dziesięć sekund nim biegnący przed nim snajper padł na ziemię od ognia ciężkiego karabinu maszynowego. Marek rzucił się na ziemię obok mężczyzny i przyjrzał mu się. Usłyszał w głowie dziwną myśl.

- Śmierć to jeszcze nie koniec... - Przewrócił swego wybawiciela na plecy aby sprawdzić czy ten jeszcze żyje. Jego dziurawy hełm wydawał się kpić z młodzieńca...

***


Portal mienił się wszystkimi kolorami tęczy. Atmosferę wypełnił potencjał ogromnej energii. Napięcie rosło a pięć zakapturzonych postaci w szatach różnorodnego koloru stało w okół piedestału, na którym stała kryształowa kula. Ich ręce były złożone w modlitwie. Mruczeli jakiś rytualny tekst i kiwali głową w tył i przód, jakby w transie.

Komnata, na której środku znajdowały się pół okrągłe wrota portalu, była ogromna. Pochodnie oświetlały ściany, jednak nie mogły wypędzić wiecznie panującego tu mroku. Poza piedestałem stojącym przed portalem nie było tu nic.

Nagle w pomieszczeniu nastała ciemność. Woń siarki wypełniła nostrza zgromadzonych.

- Witajcie witajcie! - Dał się słyszeć jakiś skrzekliwy głos. Olana machnęła ręką a pochodnie znów zapłonęły. Przed magami trzepotała skrzydłami ciekawa postać. Demon wyglądał jak połączenie kruka z piekielną poczwarą. Ptasia głowa przyglądała się zgromadzonym charakterystycznymi ptakom wykrętami głowy. Czarne skrzydła trzepotały utrzymując całą postać w powietrzu. Jedno lśniące pióro powoli poszybowało w stronę podłoża.

- Zaskoczeni? Wasi bogowie nie żyją od pięćdziesięciu lat! Jestem wysłannikiem bogów o których nigdy nie słyszeliście. - Powiedział demon i przycupnął na ziemi na czterech łapach. Czarne pióra ustąpiły gęstemu owłosieniu na czerwonym ciele. Tylnie łapy istoty były przyzdobione ostrymi szponami, natomiast przednie zręcznymi dłońmi.

- Kłamiesz! - Krzyknęła Olana. Bladimir, mag w zielonych szatach, położył dłoń na ramieniu czarownicy.

- Wysłuchajmy go... - Odezwał się ściskając ją lekko w geście komfortu.

- No więc, Lokkus postanowił wam przekazać, iż to on tu żądzi. - Demon pstryknął palcem a zgromadzeni poczuli w powietrzu nagłą wilgoć. Zaniepokojeni magowie rozejrzeli się po pomieszczeniu. W Olanę uderzyło potężne wyładowanie elektryczne. Padła na kolano, cała jej magia wyczerpana w jednej chwili. Rozejrzała się aby ujrzeć że pozostali doświadczyli czegoś podobnego.

- Uwarza, również, że demony już się nabawiły ludzkim kosztem. Szkoda, było ciekawie, no ale cóż, taka jego wola. - Demon przyjrzał się czarnym paznokciom swojej dłoni.

- W związku z tym, pomoże wam. Więcej nie zdradzam. - Powiedział po czym dodał po chwili zastanowienie.

- No cóż, miło było, ale na mnie już czas. - Demon zaśmiał się śmiechem, który bardziej przypominał krakanie, po czym znikł.

Ciąg dalszy nastąpi...
 
__________________
Jakość, nie prędkość.

Ostatnio edytowane przez Sniei : 11-07-2013 o 15:51.
Sniei jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem