Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2013, 11:24   #1
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
[Vortex - SF] Jednolinijkowiec I


- Pocisk na ekranie! Jeden, drugi, trzy kontakty! Czujniki meldują uzbrojone głowice nuklearne!
- Alarm czerwony! Sześć sekund do uderzenia! -
zaryczał gorączkowo pierwszy oficer. Potężny kadłub "Niezwyciężonego" wszedł w ostry manewr wymijający. Pancerne ceramstalowe płyty poszycia zaryczały z przeciążania niczym konające zwierzę.
- Cele namierzone! Działa przechwytujące jeden do trzy, ognia!
- Cztery do sześć og...

Za późno. Dwie z trzech rakiet zdążyły ominąć spóźnioną obronę. Głowice rozbłysły miniaturowymi słońcami topiąc poszycie niczym...

- Jimmy, kurwa... daj ty już wreszcie spokój - jeden z bywalców portowego baru najwyraźniej nie wytrzymał, przerywając opowieść miejscowego weterana. - Pieprzysz te farmazony już cały dzień, a myśmy nie obwoźni mnisi z Królestwa, by nam kit wciskać!. Od biedy zdzierżę, żeście byli jak zwykle otoczeni, liczebność trzy do jednego - brodaty astro-górnik przewrócił oczami -... Ale, że komuchy za wojny do waszego gwiezdnego pyrkacza z atomówek walili? - parsknął. - Toż wy w zaopatrzeniu byliście i mieliście tam może ze dwa działka, po dupie ich co najwyżej mogliście połechtać...
Podstarzały już grubiutki opowiadacz obruszył się nie na żarty.
- Waść w dupie byłeś i gówno widziałeś! - zadarł oburzonym gestem brodę, dopijając jednym łykiem postawiony mu przez słuchaczy syntkohol i wycofując się dumnym krokiem ku drzwiom. W kantynie stacji górniczej "Nadzieja" wchodzącej w skład instalacji Pasa Tomassa znów zapanowała względna cisza.

Durastalowe wentylatory mozolnie cięły ciężkie od dymu powietrze. Jednostajny szum mieszał się z przytłumionym brzmieniem starego wojskowego radia, przerobionego metodą chałupniczą na odtwarzacz cyfrowy. Po sali leniwie rozlewała się jakaś pół-zapomniana ziemska melodia.


Gdy wkroczyli na przyciemnioną salę, wzrok dopiero po chwili pozwolił przebić im obfite nikotynowe opary i dojrzeć w rogu czekającego na nich mężczyznę. Chudy, ale zadbany starszy człowiek w urzędniczym uniformie kurczowo trzymał kubek z miejscowym lurowatym odpowiednikiem kawy. Starał się nie dać tego po sobie poznać, ale był mocno poddenerwowany, jego oczy płochliwie latały po całej sali. Nie był to zbyt dobry znak, ale w końcu nie miało być łatwo, nie? Jeszcze raz przypomnieli sobie treść tajemniczej wiadomości, którą znaleźli zakopaną w lokalnej górniczej Sieci.

Cytat:
Człowiek w potrzebie szuka sprawnych jednostek do misji najwyższej humanitarnej wagi. Wymagana praworządność, odwaga i wysoki stopień zaradności życiowej. Hojne wynagrodzenie.
Hojne wynagrodzenie i zaradność? To brzmiało dobrze, a resztę można było skutecznie udawać, nie?

***

Zapraszam wszystkich do sesji w moim autorskim systemie light-SF Vortex. Tu są wszystkie materiały:

https://sites.google.com/site/vortexpbf/home

Sesja należeć będzie do gatunku jednolinjkowców, choć wymagane będą raczej co najmniej dwie albo trzy linijki

Ostatnio prowadziłem i brałem udział w paru sesjach Pathfindera, które w trybie jednolinijkowym/z pełną mechaniką działały naprawdę kapitalnie zapewniając dynamikę i emocje niemal jak przy sesji na żywo. Trwało by to pewnie i dłużej, gdyby nie ogromny nakład czasu, który potrzeby był do ogarnięcia na bieżąco mechaniki Pathfindera/DD. Tu tego problemu być nie powinno, bo mechanika Vortexa jest prosta i szybka. Czym się ten styl gry będzie charakteryzował?

- Posty najczęściej od paru do parunastu linijek - za to najlepiej raz na dwa dni, albo częściej, gdy nas porwie wartka akcja, albo wy będziecie ze sobą gadać
- Osoby, które się nie wyrobią, nie odczują żadnych negatywnych konsekwencji, akcja idzie dalej, a ja ich postacie prowadzę w neutralny, nie-wredny sposób.
- Po dwóch-trzech dniach akcja idzie do przodu niezależnie od tego, czy wszyscy się załapią, czy nie - i znowu jest to naturalny bieg tego typu sesji, nikt nie będzie za to karany, najwyżej przegapi jakąś okazję.
- Ja rzucam i zamieszczam mechanikę w postach. Przy pechu można zginąć w męczarniach.

W praktyce osobom, które mogą odpisywać trochę rzadziej gra się w to jak normalną sesję (w której MG i tak pcha akcje do przodu w obrębie jednego, rzadszego postu), a osobom, które odpisywać mogą częściej daje szansę na lepszą interakcję ze światem - brzmi może egzotycznie, ale ostatnio się super sprawdzało.

Czego mi trzeba?
- czterech graczy
- karty mechanicznej (postać początkująca - 50 punktów)
- z pół strony fabularnego opisu postaci spisanego w miarę po polsku (jak najbardziej mile widziane jest światotworzenie, w materiałach do systemu opisana jest tylko główna planeta danego układu, a jest tam pełno innych, pomniejszych, które możecie sobie wydumać w duchu systemu :>).
- chęci do gry w science fiction

Co do ekwipunku - macie do wyboru:
1) 300 kredytów
2) 100 kredytów plus broń dwuręczna (biała z monotipem albo konwencjonalna strzelnicza)
3) 100 kredytów plus broń przyboczna i kamizelka z elastynu

Kartę postaci poproszę na PW, do najbliższego poniedziałku

Zapraszam do zabawy i zachęcam do ewentualnych pytań w tym temacie.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 29-07-2013 o 13:50.
Tadeus jest offline