Większość czasu Skalli spędził w ich piwnicznej kwaterze gdzie leczył się z ran, dzięki opiece Thorina dość szybko był w stanie stanąć na nogi. Wszyscy szykowali się na kolejne zadanie, złoto trzeba było ulokować mądrze a nie ma nic mądrzejszego od kupna ekwipunku który może uratować dupę. Tak więc kiedy był wstanie wyjść z piwnicy o własnych siłach, Haakonsson poszedł wydać ciężko zarobiony kruszec. Kolczy kaftan powinien być idealnym rozwiązaniem, tym razem nie będzie tak łatwo wepchnąć ostrza w bebechy krasnoluda. I taki też sobie przysporzył, niestety z takimi cenami sakwa szybko się kurczy i na tym zakończyły się zakupy.
Twierdza Karak Azul, kantyna oficerska 5-go pułku Obrony Wału
Nieco później razem z Yassą, Dorinem i Galebem próbowali się dostać do kantyny pułku ochrony wałów, jednak jeden z oficerów miał problem co do wpuszczania kobiet. Dlatego też wściekła Yassa przestawiła mu nieco szczękę, reszta w kantynie nie miała zamiaru puścić tego płazem. Chwile później Skalli uderzał głową jednego z nich w stół, niestety zabawa nie trwała długo i karny odział szybko uspokoił towarzystwo buławami. Gdy odeszli kawałek, i Skalli z Dorrinem dorównali kroku z Yassą. khazadka walnęła obu w ramiona.
Cytat:
- Dobre to było, nie?- zapytała retorycznie, szczerząc ponownie poobijane oblicze.- Widzicie chłopaki, trzymajcie się blisko mnie, a ubawu nigdy mało nie będzie- podsumowała wydarzenie.- A z was… a z was to dobre kompany są, wiecie? Cieszem się, że mogę z wami wspólnie ryjaki niejedne obijać. Cieszę się, że będziecie u mego boku walczyć, gdy będziemy kroić te zielonodupie ścierwa
|
-I ja się ciesze że razem nam przyjdzie wojować.
Królestwo Kazrima Kazadora, Pana Stalowego Szczytu
7 Karakzet, czas Ezarytu, roku Drum - Daar 5568 KK
Twierdza Karak Azul, sala na tyłach domu Gervala
Zaprzysiężenie nabawiło go bólem głowy, czcze gadanie byle by odwalić formułkę. Żaden z nich nawet nie musiał powiedzieć że coś przysięga, niepotrzebne zamieszanie i bez tego przecież wiedzieli co i jak. Lecz poważniejsze zamieszanie wprowadziła zmiana osoby przed którą odpowiadają, dlaczego niby kowal run miał by potrzebować oddziału? Jedno było pewne, mianowicie kłopoty związane z tą nagłą zmianą.
Królestwo Kazrima Kazadora, Pana Stalowego Szczytu
8 Karakzet, czas Morganitu, roku Drum - Daar 5568 KK
917 stóp pod poziomem miasta, ostatni poziom kopalniany
Wejście do naturalnych jaskiń w pobliżu Kazamatów Śmierci
-Psia mać. -Wycedził przez zęby, gdy poszukiwania przewodnika okazały się nieskuteczne. Teraz wędrowali na ślepo przez długie i kręte korytarze, jeśli uda im się dotrzeć do tego oddziału będzie to cud. Sklliemu wcale nie podobały się ostatnie wydarzenia, ani to że w kantynie słyszeli dziwne rzeczy o czarnym sztandarze ani całe zaprzysiężenie a na pewno to co działo się teraz.