Romowie czyli inaczej Cyganie, Egipcjanie, mian było kilka.
W Rzeczypospolitej Obojga Narodów odgrywali ważną rolę ( biorąc pod uwagę ich liczbę i status społeczny).
Przede wszystkim należy pamiętać, że podróżowano wtedy niezbyt chętnie i nie dla przyjemności. Ludność chłopska zaś nierzadko nie znała nawet dobrze okolicznych wsi.
Dla nich przybycie wozu cygańskiego, było wydarzeniem.
Przyjezdni przynosili wieści, plotki, można było kupić to i owo, a każdy "Egipcjanin" był swoistą "złotą rączką" (podobną rolę pełnili na Dzikich Polach Kozacy w okresie pokoju). Za pomocą warsztatu niesionego dosłownie na plecach potrafił zreperować zarówno zawias jak i uprząż.
Znawcami koni byli znakomitymi, mieli je "we krwi". Tam gdzie często zawodziły codzienne kuracje, pomoc Cygana połączona z nieodłącznymi zaklęciami, zamawianiem itp przynosiła często zbawienny efekt. Co prawda ich umiejętności miały wydzwięk dwojaki.
Ceniono ich za nie, ale określenie "kupił konia od Cygana" oznaczało "dał się oszukać". Bo i prawdą było że nic to dla nich zmienić maść konia, by nikt tego nie spostrzegł, przypiłować zęby, czy wreszcie napoić wywarem z ziół (chociażby łopianu, czy innych) by z chabety przynajmniej na jakiś czas zrobić wierzchowca.
Wlokło się też za nimi odium złodzieji (osobliwie drobiu), ale zapewne o owych przepadłych kurach mógłby to i owo powiedzieć niejeden lis.
Lecz witano ich także chętnie w szlacheckich dworach.
Kobiety jak to kobiety zawsze lubiły pooglądać ozdóbki, chusty, jeśli zaś w dworze była panna na wydaniu dyskretnie proszono Cygankę "na panieńskie", bo choć pleban grzmiał w niedzielę, że to gusła, to któraż dziewczyna nie jest ciekawa przyszłego wybranka ?
Mężczyzni zaś mogli uzupełnić zapas w każdym domu potrzebny rzeczy może drobnych, ale ważnych.
No i podkuć buty.
To wbrew pozorom rzecz bardzo ważna. Kawaler, spod nóg którego podczas tańca powinny nie iskry a drzazgi lecieć z oberwanym podkuciem ? Zgroza i sromota na całą okolicę. Pokpiwano by z takiego co to jeśli "nie do tańca" musi "do różańca". Jednym słowem wstyd. No i jak chodzić na nierównych obcasach ?
A tak fachowo jak Cygan, nie podkuł ich ani Pietrek, Żmajlis czy Michaił, ani już broń Boże kowal.
Romowie nie żyli na marginesie Rzeczypospolitej. Byli jej integralną częścią i to wcale ważną. Dlatego warto pamiętać o nich prowadząc sesję Dzikich Pól.
Ostatnio edytowane przez Halad : 10-08-2013 o 17:16.
|