- Sam jesteś 'figaro' czy inne cygaro. - Shiva wydęła wargi, przywodząc na myśl prychającą kotkę. - Taa, ten koleś ponoć jest naszym pośrednikiem w sprzedaży chaty, tylko coś podejrzanie się zachowuje. No i na dodatek jeszcze to...
Wampirzyca niedbale podała walizkę Shawnowi.
- Są tam nie tylko zdjęcia naszej posiadłości, ale też nasze własne i właśnie pytam tego pana w sposób grzeczny i kulturalny po jaką cholerę one mu są. Prawda skarbie?
Shiva spojrzała wymownie na pośrednika, uśmiechając się do niego z przesadną słodyczą.
__________________ Konto zawieszone. |