Dhagar
Spotkanie w tej zapadłej wsi nie było ciekawe. Szybko jednak zmienił zdanie słysząc z czym przybył człowiek. Polowanie na demona zdecydowanie było w jego guście. Choć niezbyt mu się podobało, że miał to robić w towarzystwie jeszcze paru osobników. Powiódł po nich ponurym wzrokiem jakby oceniając czy będą w stanie sprostać temu zadaniu. Mogło wyglądać, że tak. Uzbrojeni solidnie, jakiś mag. - Gadać możecie w marszu. Demon zaś może nam się wymknąć im dłużej zwlekać będziemy - burknął do pozostałych i nie czekając zbytnio na reakcję ruszył ku ruinom.
Jeden demon nie zdołał go zabić. Ciekawe czy zdołają tego dokonać w kilku. Topór lekko kołysał się w wielkiej niczym bochen chleba dłoni. Tak, pora była ku temu najwyższa. |