Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2007, 23:54   #6
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Konrad

Mężczyzna siedział spokojnie, wręcz nieruchomo. Jego wzrok raczej wędrował dyskretnie po twarzach reszty siedzących przy stole. Nawet przez chwilę nie wejrzał na rozmaite posiłki, czekające tylko na ich spożycie. Konrad preferował pożywianie się w samotności. W końcu ktoś się odezwał. Człowiek o długich blond włosach przemówił w dość dziwny sposób. Nie okazał krzty kultury, nie przedstawił się a o Imperatorze mówił jak o swym kamracie z klasztoru. W dodatku jego słowa, wywyższające go samego o braku jego osoby na czele wojsk. „Na znak chaosu, toż to istny narcyz!” pomyślał Konrad, przyglądając się jego twarzy z lekkim zdziwieniem. Kapłan nie miał zamiaru, mówić tego, co myśli, przynajmniej nie z początku spotkania. Nie chciał popsuć atmosfery z samego początku. Być może bezimienny blondyn o wysokim mniemaniu, jeszcze zrobi coś, dzięki czemu zasłuży sobie na lepsze zdanie o nim.

W pewnym momencie odezwał się człowiek z blizną na policzku. Ten się przynajmniej przedstawił, przynajmniej potrafi się zachować przy stole w towarzystwie. Jego wypowiedź byłą dość… Kontrowersyjna i niejasna. Jakże to jacyś kultyści mogli być bardziej niebezpieczni od ogromnej armii chaosu, która trapi te ziemie? Kapłan wysłuchał uważnie zdania zakonnika, po czym podrapał się po bujnej brodzie i ze spokojem podjął konwersację.

-Panie Hartmann, moja dusza drży na myśl o kultystach, znacznie potężniejszych niż armie chaosu. Wydaje mi się to odrobinę nieprawdopodobne. W każdym bądź razie, nie jestem pewien… Ba, nawet się nie domyślam, w jaki sposób możemy pomóc naszemu Imperatorowi. Oczywiste jest to, że z pewnością będzie to swego rodzaju krucjata przeciwko chaosowi. Kwestią sporną pozostaje pytanie, czy to będzie kilku osobowa wyprawa czy też kilkuset osobowa. Tak czy siak, rozkaz Pana Karla, jest dla mnie święty i z pewnością dopełnię wszelkich starań by go wykonać.-

Kapłan na chwilę zamilkł. Jego oczy powędrowały na jedną z pustych ścian baraku. Mężczyzna odgarnął kilka włosów, które opadały mu na twarz, po czym powrócił do obserwacji rozmówcy i kontynuacji konwersacji.

-Drogi panie, o takie sprawy, musi pan pytać naszego bezimiennego towarzysza, który zdaje się ma zaszczyt znać osobiście naszego Imperatora…- Konrad spojrzał w stronę blondyna, w nadziei, że wszyscy pojmą, o kogo mu chodziło.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline