Witam,
Posiadam GP od Polconu, przymierzam się do prowadzenia ale powiem szczerze, że o ile świat, fabuła i wiele innych rzeczy mi pasuje i jest super o tyle same statki nie wspominając już o walce nimi odstraszają mnie jak diabli. Czy było konieczne aż takie ich rozbudowanie? Jestem typem humanisty więc taka ilość cyferek i tabelek mnie zniechęca. Rozumiem, że system ma być "hard sf" ale dla mnie wygląda jak "hard mat-fiz"
Może warto by było pomyśleć o jakimś dodatku uwzględniającym osoby mojego pokroju
Wiem, wiem nie mogę patrzeć na tą sprawę jakbym był pępkiem świata i to, że coś nie pasuje mi jest złe też dla innych
Ponieważ nie chcę gry typu Star Wars, gdzie bitwa kosmiczna wygląda z gruntu inaczej (określiłbym ją mianem strzelanki) pokombinuję i przyjmę jakieś uproszczone zasady w których starcia statkami ominę na zasadzie, że przestrzeń jest bardzo duża i o takie spotkanie trudno, chyba że ktoś koniecznie chce zrobić kuku BG, wtedy jak napastnik ma lepszy statek opcja: Kapsuła ratunkowa lub end game.
Odnoszę też wrażenie, że opisy samych statków zostały mocno uproszczone na rzecz w/w tabelek i statystyk ale, ale to też moja subiektywna ocena. Może po prostu, to nie jest system dla mnie i moich graczy, choć bardzo mi się podoba.