Piszę. Przybyła do mnie dziś kobieta mojego życia, dzień wcześniej niż zamierzała, więc trochę mi plany pokrzyżowała z pisaniem. Ale baba się zajmuje sobą, a ja piszę.
Proszę o wyrozumiałość.
EDIT:
Nie zdążyłem wczoraj, więc wstałem rano i piszę dalej. Proszę o jeszcze trochę cierpliwości. Ziew.
__________________ I became insane, with long intervals of horrible sanity. |