Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2007, 13:59   #63
Dakkon
 
Reputacja: 1 Dakkon ma wyłączoną reputację
Aldric wziął swój kufel [user=3791]-no i masz swoja zgube, nic sie nie martw, elf jak pies, zawsze przylezie- wyszeptał[/user] i zaczął się nim bawic, nie zważając na opinie Dwarfena łykną sobie z niego, piwo było dobre, ale za słabe widac krasnolud lubił mocne trunki -wykwintne ale słabe- powiedział patrząc na kufel -bywaj zdrów Ethelu, przynieś nam jakieś dobre informacje, na przykład, że najemników Livriana szlag trafił- zaśmiał się, uważał, że było to bardzo zabawne -a ten trup- zaczął patrząc w kierunku Lorinale[/i]- nie wiem czemu wyszedł chyba mu śpieszno było do lasu albo na cmenatarz do swoich, nic to panowie... i pani, biesiade czas zacząc, tylko niech nam jeszcze jadło wniosą[/i]- dokończył głośniej tak żeby pośpieszyc, karczmową dziewke, która i tak już miała pełne ręce roboty, zerknął jeszcze raz na Lorinale i pomyślał "ciekawe ile piwa jej wystarczy hehe" uśmiechnął się pod nosem na samą myśl o upitej młodej czarodziejce nocą w jego ramionach... u barmanek niemiał czego szukac, przecież sie nie dosiądą i nie upiją z nimi, a na trzeźwo to już napewno z nim do łoża nie pojdą, przecież to elfki...
 
__________________
"Z zawodu jestem rzeźnikiem, ale bycie poszukiwaczem przygód niewiele się od tego różni. Poprostu mięso, które teraz siekam tasakiem, trochę mocniej wierzga"
Dakkon jest offline